Getty Images / Marco Rosi / Na zdjęciu od lewej: Francesco Acerbi i Simone Inzaghi

Serie A: Rzym czeka na piłkarski cud. Lazio zmierzy się z Interem w hicie

Sebastian Szczytkowski

Wynik meczu Lazio z Interem Mediolan jeszcze o niczym nie przesądzi, ale jeżeli rzymianie zwyciężą z podopiecznymi Antonio Conte, nie będą mogli dłużej ukrywać, że walczą o mistrzostwo Włoch.

Simone Inzaghi został trenerem Lazio w kwietniu 2016 roku i od początku jego projektu drużyna potrafi namieszać na Półwyspie Apenińskim. Zaczęło się od awansu do finału Pucharu Włoch i zdobycia Superpucharu Włoch, a rok 2017 został udekorowany zburzeniem twierdzy Juventusu.

Następne 12 miesięcy to awans do ćwierćfinału Ligi Europy i przegrany w karygodnych okolicznościach dwumecz o wejście do najlepszej czwórki z Red Bullem Salzburg. Rok 2019 to wywalczenie Pucharu i Superpucharu Włoch, co sprawiło, że Biancocelesti są jeszcze przynajmniej przez kilka miesięcy posiadaczem największej liczby trofeów w Italii.

Lazio Inzaghiego odczarowało wszystkich potentatów calcio. Pokonało kilkakrotnie Juventus, wygrywało derby Rzymu, a i z Mediolanu wracało z tarczą po meczach z Interem oraz AC Milanem. W tym sezonie znalazło sposób na zwycięstwo z SSC Napoli. W parze z wielkimi wynikami szły wielkie wpadki, a skoro drużyna z Rzymu równie często zachwycała co zawodziła, to sezony w Serie A kończyła poza miejscami premiowanymi awansem do Ligi Mistrzów. Na zakończenie poprzednich rozgrywek Lazio było ósme.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Arkadiusz Milik nie przebiera w środkach. Transfer coraz bliżej!
 
Kilkuletnia nauka procentuje w tym sezonie. Lazio tak stabilnej formy na wysokim poziomie nie miało nigdy w historii. Przynajmniej ze statystycznego punktu widzenia. Drużyna z Rzymu pobiła już dwa rekordy. Od 27 października do 18 stycznia wygrała 11 meczów z rzędu w Serie A. Z kolei od 25 września do teraz jest niepokonana i takich spotkań bez porażki zebrało się 18.

Dla Biancocelestich priorytetem jest powrót do Ligi Mistrzów. Ich przewaga nad piątą w tabeli AS Romą liczy 14 punktów i choć doświadczenia z poprzednich sezonów nakazują ostrożność, to coraz trudniej wyobrazić sobie, że Lazio znajdzie się poza czwórką na koniec rozgrywek. Rzymianie są w dość komfortowej sytuacji na trzeciej pozycji i mogą spojrzeć w górę tabeli, a tam tracą tylko punkt do najbliższego przeciwnika i lidera Interu.

Mistrzostwo Włoch dla Lazio byłoby małym piłkarskim cudem. Klub z Rzymu nie może równać się wielkością budżetu, szerokością kadry, ani spektakularnymi transferami z Interem czy Juventusem. Dość wspomnieć, że Nerazzurri wzmocnili się zimą Christianem Eriksenem, Victorem Mosesem oraz Ashleyem Youngiem, a Lazio nie ściągnęło nikogo. Problemem Inzagiego jest nawet to, kim zastąpić kontuzjowanego Senada Lulicia, którego liczby w tym sezonie Serie A to zero goli i dwie asysty.

Mecz w Rzymie o niczym nie przesądzi. Niezależnie od wyniku, na górze tabeli będzie ciasno, ale jeżeli Lazio wygra z Interem, nie będzie już mogło ukrywać, że walczy o scudetto. Małymi faworytami pozostają Nerazzurri, którzy wygrali trzy poprzednie mecze z podopiecznymi Inzaghiego na Stadio Olimpico i we wszystkich strzelili po trzy gole. Wygrana 3:2 Interu w maju 2018 roku pozbawiła macierzysty klub Patryka Dziczka awansu do Ligi Mistrzów. Ponadto podopieczni Antonio Conte to ostatni pogromcy Lazio w lidze. Konfrontacja w Mediolanie, do której doszło we wrześniu, zakończyła się wynikiem 1:0, a gola strzelił Danilo D'Ambrosio.

Lazio i Inter to najdłużej niepokonane kluby w lidze, które tracą najmniej goli. W ich ofensywach straszą przede wszystkim Ciro Immobile oraz Romelu Lukaku. Włoch jest liderem rankingu strzelców i klasyfikacji kanadyjskiej Serie A. Liczby napastnika Lazio to 25 goli oraz sześć asyst. Na trzecim miejscu wśród snajperów znajduje się Lukaku z 17 trafieniami, a szczególnie upodobał sobie właśnie strzelanie do bramki w spotkaniach wyjazdowych.

W sobotę najlepiej zapowiada się pojedynek czwartej Atalanty z piątą AS Romą. Między drużynami są trzy punkty różnicy, więc albo drużyna z Lombardii ucieknie w wyścigu do Ligi Mistrzów, albo zostanie dogoniona przez Giallorossich. W niedzielę UC Sampdoria zmierzy się z ACF Fiorentiną, więc na boisku powinni spotkać się Bartosz Bereszyński, Karol Linetty i Bartłomiej Drągowski.

24. kolejka Serie A:

US Lecce - SPAL / sob. 15.02.2020 godz. 15:00

Bologna FC - Genoa CFC / sob. 15.02.2020 godz. 18:00

Atalanta BC - AS Roma / sob. 15.02.2020 godz. 20:45

Udinese Calcio - Hellas Werona / nd. 16.02.2020 godz. 12:30

Juventus FC - Brescia Calcio / nd. 16.02.2020 godz. 15:00

UC Sampdoria - ACF Fiorentina / nd. 16.02.2020 godz. 15:00

US Sassuolo - Parma Calcio 1913 / nd. 16.02.2020 godz. 15:00

Cagliari Calcio - SSC Napoli / nd. 16.02.2020 godz. 18:00

Lazio - Inter Mediolan / nd. 16.02.2020 godz. 20:45

AC Milan - Torino FC / pon. 17.02.2020 godz. 20:45

Tabela Terminarz

Czytaj także:
AC Milan zremisował z Juventusem. Cristiano Ronaldo dopadł rywali, Wojciech Szczęsny odpoczął
SSC Napoli bliżej finału, Inter w opałach. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik zagrali w Mediolanie
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl