Serie A: SPAL przegrał z Lecce i jest jedną nogą w Serie B. Arkadiusz Reca i Thiago Cionek w jedenastce nowego trenera

PAP/EPA / MARCO LEZZI / Na zdjęciu: Arkadiusz Reca (w środku)
PAP/EPA / MARCO LEZZI / Na zdjęciu: Arkadiusz Reca (w środku)

SPAL nie zapunktował w pierwszym meczu po zmianie trenera Leonardo Semplicego na Luigiego Di Biagio. Porażka 1:2 jeszcze bardziej zmniejsza i tak małą szansę klubu Arkadiusza Recy i Thiago Cionka na utrzymanie.

Już po poprzedniej porażce 1:2 z US Sassuolo sytuacja zespołu z Ferrary stała się niewesoła, ale to wcale nie był koniec jego nieszczęść. Tydzień temu zapunktowały wszystkie kluby z miejsc od 15. do 19. w tabeli, a strata SPAL-u do bezpiecznych lokat powiększyła się do siedmiu punktów. Po porażce w Lecce może być ich nawet 10.

Tydzień w Ferrarze rozpoczął się od zmiany trenera. Luigi Di Biagio podjął się skomplikowanego zadania, jakim jest utrzymanie SPAL-u w elicie. Na ławce zastąpił Leonardo Semplicego, który trenował Biancazzurrich przez pięć lat i wprowadził ich z Serie C do Serie A, ale w tym sezonie nie potrafił ani stworzyć monolitu w defensywie, ani znaleźć atutów w ataku. Ma to naprawić były selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Włoch, ale zaczął od falstartu.

Di Biagio debiutował w Lecce, a beniaminek ostatnio nie dość, że wygrał pierwszy od czasu awansu mecz na własnym terenie, to jeszcze zwyciężył z Napoli na Stadio San Paolo. Piłkarze Fabio Liveraniego są rozpędzeni i potwierdzili to kolejnym pozytywnym wynikiem.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Arkadiusz Milik nie przebiera w środkach. Transfer coraz bliżej!

W pierwszym meczu za kadencji Di Biagio wystąpili od początku Arkadiusz Reca i Thiago Cionek. Pierwszy gra regularnie, notowania drugiego spadły w końcówce kadencji Sempliciego. Bartosz Salamon był poza kadrą Spallinich.

Pierwsza połowa dość spokojna, jak na bitwę na ważnym etapie walki o utrzymanie, z nielicznymi sytuacjami podbramkowymi. Arkadiusz Reca został zablokowany, kiedy strzelał, a Federico Di Francesco trafił w bramkarza. Lecce było konkretniejsze i od 41. minuty prowadziło 1:0 dzięki rzutowi karnego wykorzystanemu przez Marco Mancosu.

Krótko po przerwie Andrea Petagna wyrównał na 1:1 i dał nadzieję gościom na odwrócenie wyniku. Decydującego gola strzelili jednak gospodarze. Obrona SPAL-u dała się rozrzucić podaniem Marco Mancosu, który dołożył asystę do gola, a strzelił na 2:1 Zan Majer.

US Lecce - SPAL 2:1 (1:0)
1:0 - Marco Mancosu (k.) 41'
1:1 - Andrea Petagna 47'
2:1 - Zan Majer 65'

Składy:

Lecce: Mauro Vigorito - Marco Calderoni (85' Cristian Dell'Orco), Fabio Lucioni, Luca Rossettini, Giulio Donati - Zan Majer, Alessandro Deiola, Antonin Barak - Marco Mancosu (79' Nahuen Paz) - Filippo Falco (34' Jewhen Szachow), Gianluca Lapadula

SPAL: Etrit Berisha - Thiago Cionek, Kevin Bonifazi, Ervin Zukanović, Arkadiusz Reca - Mirko Valdifiori, Simone Missiroli (72' Gabriele Strefezza), Lucas Castro (86' Sergio Floccari) - Mattia Valoti, Andrea Petagna, Federico Di Francesco

Żółte kartki: Majer, Deiola, Calderoni, Lapadula (Lecce) oraz Di Francesco, Bonifazi, Valdifiori, Valoti (SPAL)

Sędzia: Marco Guida

Czytaj także: AC Milan zremisował z Juventusem. Cristiano Ronaldo dopadł rywali, Wojciech Szczęsny odpoczął

Czytaj także: SSC Napoli bliżej finału, Inter w opałach. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik zagrali w Mediolanie

[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (1)
faktowesporty
15.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma czegoś takiego jak klub Recy i Cionka. :)