PKO Ekstraklasa. "Pewnie jest jakieś podwójne dno". Artur Wichniarek zdziwiony wpuszczeniem kibiców na trybuny
Od 19 czerwca stadiony PKO Ekstraklasy będą mogły wypełnić się kibicami w 25 procentach. - Pewnie jest jakieś podwójne dno tej decyzji - komentuje Artur Wichniarek.
- Będzie możliwy powrót kibiców w odpowiednich protokołach i procedurach 19 czerwca - zapowiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki, ogłaszając, że za trzy tygodnie kibice będą mogli zapełnić stadiony PKO Ekstraklasy w 25 procentach ich pojemności.
- Czyżby polska Ekstraklasa jako pierwsza w Europie była pionierem pomysłu powrotu kibiców na stadion? Czy to nie za wcześnie? - pyta na nagraniu opublikowanym na Twitterze Artur Wichniarek.
Na domowy mecz Legii Warszawa będzie mogło wejść ponad 10 tys. kibiców, na stadion Lecha Poznań wpuszczonych zostanie z kolei blisko 8 tys. fanów. Na obiektach zachowany będzie musiał być dystans społeczny, a obowiązkowa będzie dezynfekcja.
- Uważam, że liczba zachorowań w Polsce wcale nie maleje, utrzymuje się na tym samym poziomie, a tutaj takie luzowanie wprowadzonych obostrzeń? - pyta były reprezentant Polski.
- Pewnie jest jakieś podwójne dno tej decyzji. Jako ekspert piłkarski nie będę jednak bawił się w politykę - stwierdza.
Sezon PKO Ekstraklasy został wznowiony w piątek.
Zobacz też:
PKO Ekstraklasa. Sebastian Mila: Wychodzę z siebie podczas meczu
PKO Ekstraklasa: Lech Poznań - Legia Warszawa. Puste trybuny, pełna mobilizacja
ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"