PAP/EPA / Franck Fife / POOL / Na zdjęciu: Benjamin Pavard

Liga Mistrzów. Benjamin Pavard zaskoczył. Codziennie... słuchał hymnu rozgrywek

Mateusz Kozanecki

Benjamin Pavard ma być tajną bronią Bayernu w finale Ligi Mistrzów. Wracający po kontuzji Francuz również jest bojowo nastawiony. Przyznał, że każdego dnia... słuchał hymnu rozgrywek.

Pod koniec lipca Benjamin Pavard doznał kontuzji kostki. Mówiło się, że jego przerwa w grze potrwa od czterech do sześciu tygodni. Francuz opuścił trzy mecze Ligi Mistrzów - z Olympique Marsylia, Chelsea FC i FC Barcelona.

W półfinałowym starciu z Olympique Lyon dostał od Hansiego Flicka dziewięć minut. Jak podaje "Bild", Pavard w finale może zagrać nawet od pierwszego gwizdka. 24-latek jest bojowo nastawiony.

- Jestem trzy tygodnie do przodu, jeżeli chodzi o czas regeneracji - powiedział Pavard w rozmowie z radiem RMC Sport. - Każdego ranka słuchałem w swoim pokoju hymnu Ligi Mistrzów - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Manuela Neuera 

W niedzielę Bayern Monachium zagra w finale z Paris Saint-Germain. Pavard przed tym spotkaniem jest bardzo pewny siebie. - Nikt nas nie przeraża. Jesteśmy Bayernem - zakończył.

Bayern Monachium po raz ostatni wystąpił w finale Ligi Mistrzów w sezonie 2012/2013. Bawarczycy pokonali wtedy Borussię Dortmund 2:1. Warto dodać, że w składzie BVB znalazł się wtedy Robert Lewandowski. Paris Saint-Germain najdalej dotarło do półfinału.

Czytaj także:
Liga Europy: Michał Przybylski strzelił gola. B36 Torshavn awansował
Bundesliga. Niemieccy dziennikarze wierzą w Roberta Lewandowskiego. Wskazali, dlaczego powinien zostać Piłkarzem Roku

< Przejdź na wp.pl