WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

Reprezentacja Polski. Jerzy Brzęczek już bez gorączki

Marek Wawrzynowski

Selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Brzęczek, czuje się lepiej i w PZPN wierzą, że będzie mógł poprowadzić drużynę w najbliższych meczach kadry. Jeśli nie będzie to możliwe, formalnie zastąpi go Tomasz Mazurkiewicz.

Selekcjoner Jerzy Brzęczek został zakażony koronawirusem, miał bardzo wysoką gorączkę. Dobra informacja jest taka, że czuje się już dużo lepiej. Jak mówi jeden z jego współpracowników, "ma klasyczne bóle mięśni jak po grypie, ale sytuacja zmierza w dobrą stronę".

- W tym tygodniu selekcjoner będzie miał trzy testy na obecność koronawirusa, dziś (w poniedziałek - red.), w środę i w piątek. Wierzymy, że będzie w stanie poprowadzić drużynę w najbliższych meczach - mówi Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN.

W najbliższym czasie reprezentacja Polski zagra trzy spotkania. Najpierw towarzyskie z Finlandią (7.10 w Gdańsku), potem mecze Ligi Narodów UEFA z Włochami  (11.10 w Gdańsku) oraz Bośnią i Hercegowiną (14.10 we Wrocławiu). Gdyby Jerzy Brzęczek jednak nie mógł poprowadzić kadry, strata jest o tyle mała, że przy tym rytmie meczowym drużyna będzie miała w 10 dni zaledwie jeden poważny trening, reszta to rozruchy i rozbieganie.

W razie gdyby Brzęczek nie mógł być wpisany do protokołu, jako pierwszy trener wystąpi jego asystent Tomasz Mazurkiewicz. W przeciwieństwie do Nawałki, który miał autorytarny sposób zarządzania, tu decyzje są podejmowane grupowo, selekcjoner ma jedynie decydujący głos. W 2020 roku przekazanie wskazówek sztabowi nie będzie problemem.

Czytaj także:
Liga Europy: Apollon Limassol - Lech Poznań. Koncert na Cyprze! "Kolejorz" awansował w piorunującym stylu!
Eliminacje mistrzostw świata 2022 wystartują w marcu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachowanie chłopca od piłek hitem netu
 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl