Polska - Finlandia. To był koncert. Cztery lata temu Kamil Grosicki sam zniszczył Finów
To był popis gry Kamila Grosickiego. Reprezentacyjny skrzydłowy przed czterema laty niemal w pojedynkę rozmontował Finlandię, a Biało-Czerwoni mogli cieszyć się z efektownej wygranej 5:0.
W środowy wieczór reprezentacja Polski - tym razem w Gdańsku - ponownie zmierzy się z reprezentacją Finlandii.
Przy okazji tego meczu kanał "Łączy nas piłka" przypomniał pewne wydarzenie sprzed czterech lat. Jego bohaterem był Kamil Grosicki.
26 marca 2016 roku w meczu towarzyskim we Wrocławiu również doszło do konfrontacji Polaków z Finami, a "TurboGrosik" zaliczył jeden ze swoich najlepszych występów z orzełkiem na piersi. Zachwytów nad jego grą nie było końca.
Zawodnik, który aktualnie reprezentuje barwy angielskiego West Bromwich Albion, był dla defensywy Finów nieuchwytny. Hasał "po skrzydle", strzelał, asystował i całował szalik w barwach narodowych.
Czy "Grosik" będzie w stanie powtórzyć taki występ w środę? Początek meczu Polska - Finlandia w Gdańsku o godzinie 20:45.
Zobacz także:
Jan Bednarek: kibice na trybunach dodają adrenaliny
Peszko w swoim stylu i z dystansem. Jego wpis rozbawił internautów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachowanie chłopca od piłek hitem netu