WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Wielkie słowa o Robercie Lewandowskim. "Jest najlepszy na świecie"

Jakub Artych

48 bramek w 40 meczach zdobył w poprzednim sezonie klubowym Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski jest w najlepszej formie w karierze, a jego klasę doceniają także Słowacy. Już w poniedziałek będą rywalem Biało-Czerwonych.

Nie ma słów, aby opisać wyczyny Roberta Lewandowskiego w ostatnich miesiącach. W swoim dorobku kapitan reprezentacji Polski ma niezliczoną liczbę większych i mniejszych rekordów. Największym echem odbiło się z pewnością przegonienie Gerda Muellera, który w jednym sezonie Bundesligi strzelił 40 bramek. "Lewy" zdołał zdobyć ich 41.

O jego wyczynach mówi cały świat. Nic dziwnego, że 32-latek nazywany jest obecnie najlepszym napastnikiem w futbolu. Pod wrażeniem umiejętności Lewandowskiego jest także doskonale znany w Polsce Dusan Kuciak.

- Lewandowski nie jest jednym z najlepszych napastników na świecie, ale zdecydowanym numerem jeden - mówi bramkarz Lechii Gdańsk. - Polska ma także innych dobrych napastników: Karola Świderskiego czy Jakuba Świerczoka - dodaje (cytat za marca.com).

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z mistrzostw". "Byłaby masakra". Paulo Sousa może liczyć na taryfę ulgową 

Selekcjoner reprezentacji Polski - Paulo Sousa nie ceni polskiej PKO Ekstraklasy, w której od wielu lat występuje także Kuciak. 36-latek podkreśla, że Biało-Czerwoni będą zdecydowanym faworytem.

- Znam Ekstraklasę, to jasne, ale w ich kadrze jest niewielu jej zawodników. Polska będzie faworytem w naszym meczu. To proste: ze względu na rozmiar kraju, na potencjał ludzki i dlatego, że Polacy grają wszędzie i w dobrych klubach - przyznaje Kuciak.

Na Euro Polacy zmierzą się w grupie ze Słowacją (14 czerwca, Sankt Petersburg), z Hiszpanią (19 czerwca, Sewilla) oraz ze Szwecją (23 czerwca, Sankt Petersburg). Początek poniedziałkowego spotkania o godz 18:00.

Zobacz także:
29-latek i zatrzymanie krążenia?! Lekarz wszystko tłumaczy
Pierwsza bitwa na największej scenie. Anglia wierzy w magię Wembley

< Przejdź na wp.pl