PAP/EPA / Lukas Barth-Tuttas / Na zdjęciu: Julian Nagelsmann

Nagelsmann dokonał tego, czego nie udało się jeszcze żadnemu trenerowi w historii

Krzysztof Kaczmarczyk

W środowy wieczór Bayern Monachium przejechał się po ekipie Dynamo Kijów wygrywając w drugiej serii meczów Ligi Mistrzów aż 5:0. Zwycięstwem tym w historii zapisał się Julian Nagelsmann.

Jeżeli ktoś zastanawiał się czy 34-letni Julian Nagelsmann zdoła sobie poradzić z plejadą gwiazd Bayernu Monachium i osiągnąć z nią sukces, to odpowiedź dostał już w pierwszych meczach.

Bawarczycy są liderem Bundesligi, zgarnęli Superpuchar Niemiec, a w Lidze Mistrzów po dwóch meczach mają komplet punktów i bilans bramkowy 8:0.

To może być początek fantastycznej przygody i efektywnej współpracy. Jak się okazuje Nagelsmann zaczął tak, jak nikt inny wcześniej, jeżeli chodzi o początki z Bayernem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić
 

Nagelsmann ma za sobą mały jubileusz, bowiem wygrany 5:0 mecz z Dynamem Kijów w Lidze Mistrzów był jego dziesiątym meczem o stawkę, w którym poprowadził Bayern z ławki trenerskiej. Bilans ma niesamowity.

Mistrzowie Niemiec w tym czasie aż 9 razy schodzili z boiska w roli zwycięzców. Właśnie tym wynikiem szkoleniowiec przeszedł do historii. Dlaczego? Ponieważ żaden inny trener Bayernu nie wygrywał tak często w swoich pierwszych 10 meczach o stawkę.

To zatem wymarzone wejście do klubu, a eksperci są przekonani, że to dopiero początek "pięknego snu". Szansa na podreperowanie bilansu już w najbliższą niedzielę 3 października, kiedy to w 7. kolejce Bundesligi Bawarczycy na własnym boisku zagrają z Eintrachtem Frankfurt.

Zobacz także:
Robert Lewandowski coraz bliżej Leo Messiego
Policzek dla kibiców FC Barcelony. Nie umie nawet oddać strzału

< Przejdź na wp.pl