WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Tomasz Hajto

"Krew by się w szatni polała". Tomasz Hajto mówi, jak rozwiązałby problem Legii

Robert Czykiel

Atmosfera wokół Legii Warszawa wciąż jest gęsta, a zwolnienie Czesława Michniewicza problemów nie rozwiązało. Tym razem na temat ostatnich wydarzeń głos zabrał Tomasz Hajto w programie "Cafe Futbol".

Marek Gołębiewski ma za sobą debiut w roli trenera Legii Warszawa, ale był on przeciętny. Mistrz Polski w krajowym pucharze wymęczył zwycięstwo 1:0 z III-ligowym Świtem Skolwin. W niedzielę legioniści zagrają na wyjeździe z Pogonią Szczecin w PKO Ekstraklasie.

W mediach jednak nadal dużo mówi się o tym, co rzekomo miało się dziać w zespole. Wojciech Kowalczyk twierdził, że niektórzy piłkarze balują i klub teraz zamierza go za to pozwać do sądu. Do plotek o rzekomej grupie imprezowej odniósł się Tomasz Hajto.

- Jakbyśmy byli w trójkę w szatni (Hajto zwrócił się do Jacka Zielińskiego i Marka Jóźwiaka - przyp. red.), to prawdopodobnie byśmy podeszli do tych, którzy rzekomo, mówię, rzekomo balują, piją, im to nie służy, my gramy coraz słabiej... To bym wszedł do szatni i powiedział: "Czy ty jesteś niepoważny?". Nie potrzebowałbym trenera. Prawdopodobnie w szatni bym się pobił. Powiedziałbym: "Jak ci nie służy, to nie pij". Na taki problem musi przede wszystkim szatnia zareagować - mówił były reprezentant Polski w programie "Cafe Futbol".

ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor Bayernu dał prawdziwy popis! Lewandowski i koledzy dumni 

- Gwarantuję, że gdybyśmy byli we trójkę w szatni i byłoby takich czterech (imprezowiczów - przyp. red.), a byśmy wiedzieli na pewno, bo w szatni to się wie, że chodzą, balują, to gwarantuję, że tam krew by się w szatni na pewno polała i reakcja byłaby w ciągu 3 dni - dodał Hajto.

Słynny piłkarz zabrał także głos na temat zwolnienia Michniewicza. Przyznał, że dziwi go, że w Legii zawsze cała wina spada na trenera. Twierdzi, że to piłkarze powinni wziąć część odpowiedzialności na siebie.

Leśnodorski krytycznie o polityce transferowej Legii >>

Kowalczyk kontra Legia. Wiemy, kto będzie reprezentował legendę klubu >>

< Przejdź na wp.pl