PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Zelimkan Bakajew cieszy się z gola

Karygodny błąd! Tak Legia Warszawa straciła bramkę ze Spartakiem

Michał Płaszczyk

Pierwsze 15 minut wyglądało w wykonaniu Legii nie najgorzej. Warszawianie momentami prowadzili grę i nie pozwalali Spartakowi na kreowanie sytuacji. Sytuację zmienił błąd Nawrockiego.

Maik Nawrocki był jedną z najważniejszych postaci początku sezonu, kiedy Legia Warszawa kwalifikowała się do Ligi Europy. Polak z niemieckim paszportem był ostoją defensywy.

Jego brak, spowodowany kontuzją był odczuwalny dla mistrza Polski. Obrońca urodzony w Bremie pauzował przez miesiąc, a poczynania defensywne drużyny wyglądały słabiej.

Czwartkowe spotkanie zaczęło się tragicznie dla zawodnika wypożyczonego z Werderu Brema 

Pierwsze minuty meczu "Wojskowych" ze Spartakiem Moskwa wyglądały naprawdę nieźle i mogły pozytywnie nastroić, i niejako zaskoczyć kibiców. Legioniści byli aktywni i często gościli w okolicach pola karnego rywali.

Sytuację zmienił fatalny błąd Maika Nawrockiego, który pod presją przeciwnika w karygodny sposób się pomylił. Polak nie trafił czysto w piłkę i zagrał ją bardzo lekko. Z okazji skorzystał napastnik moskiewskiej ekipy, który przejął bezpańską futbolówkę i umieścił ją w bramce.

Czytaj także:
Znany obrońca zakończył karierę

ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!
 

< Przejdź na wp.pl