Instagram / genoacfcofficial / Na zdjęciu: Andrij Szewczenko

Wielka kasa dla Szewczenki? Tyle miałby zarobić za prowadzenie Polaków

Mateusz Domański

Kibice nieustannie zastanawiają się, kto będzie nowym selekcjonerem naszej reprezentacji. Z ostatnich doniesień wynika, że Cezary Kulesza bardzo poważnie rozważa kandydaturę Andrija Szewczenki. "Super Express" ujawnia, ile Ukrainiec miałby zarobić.

Reprezentacja Polski nadal pozostaje bez selekcjonera. Wakat na tym stanowisku pojawił się po tym, jak Paulo Sousa postanowił porzucić współpracę z PZPN-em na rzecz trenowania ekipy Flamengo Rio de Janeiro.

Cezary Kulesza nadal szuka następcy Portugalczyka. Ostatnio portal WP SportoweFakty ustalił, że prezes PZPN-u bardzo poważnie rozpatruje kandydaturę Andrija Szewczenki na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Jego asystentem miałby być Jerzy Dudek.

"W ostatnich tygodniach faworytem wyścigu wydaje się być Adam Nawałka, ale jak słyszymy w związku, wcale nie jest on najlepszym kandydatem wg samego prezesa PZPN" - podkreślał Marek Wawrzynowski.

ZOBACZ WIDEO: PZPN oferował pracę Engelowi? Były selekcjoner mówi wprost 

"Super Express" zaznacza, że Ukrainiec mógłby liczyć na konkretne pieniądze z Polskiego Związku Piłki Nożnej.

"Jak wynika z ustaleń 'Super Expressu', sam Szewczenko miałby być mocno zainteresowany pracą w reprezentacji Polski i chociaż prezes PZPN nie miałby zamiaru spełniać oczekiwań finansowych Ukraińca, które są na poziomie 3 mln euro rocznie, to były selekcjoner naszych wschodnich sąsiadów mógłby liczyć na nieco mniejsze zarobki" - podkreśla tabloid.

Chodzi o 200 tysięcy euro miesięcznie, co daje blisko 2,5 mln euro w skali roku. Nie są to bez wątpienia małe pieniądze.

Czytaj także:
> "Tak się nie robi". Borek zły na Kuleszę za zamieszanie z Nawałką
> Nowa oferta dla "Lewego". Tym razem go zadowoli?

< Przejdź na wp.pl