Getty Images / Burak Akbulut/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Jack Grealish i Stefan Savić

Wszyscy to widzieli. Chamskie zachowanie w LM

Robert Czykiel

W meczu Atletico Madryt - Manchester City (0:0) oglądaliśmy brzydkie obrazki. Sędzia wyrzucił z boiska Felipe, ale gdyby to samo zrobił w przypadku Stefana Savicia, to nikt nie mógłby mieć o to pretensji.

W pierwszym meczu tych drużyn oglądaliśmy Atletico Madryt, które broniło się całym zespołem. Wtedy Manchester City zdołał wygrać 1:0, co się opłaciło. W rewanżu to Brytyjczycy skupiali się na defensywie, a Hiszpanie bili głową w mur. Podopieczni Diego Simeone nie strzelili gola, spotkanie skończyło się wynikiem 0:0 i to "The Citizens" zagrają w półfinale.

Niestety, gracze Atletico sami zapracowali na to, aby ich dobra gra zeszła na dalszy plan. Najpierw była czerwona kartka dla Felipe i wielka awantura obu drużyn. Po spotkaniu z kolei mieliśmy ciąg dalszy zadymy.

Wielu osobom umknął jeszcze jeden brzydki obrazek. To było w trakcie wspomnianej przepychanki podczas spotkania. Chamstwem wykazał się Stefan Savić.

Zawodnik z Czarnogóry złapał za włosy Jacka Grealisha. Zaskoczony gracz City odepchnął swojego rywala. Ten moment można było zobaczyć na powtórkach, a także uwieczniono go na zdjęciu. Jedynie sędziowie nie zwrócili na to uwagi.

Fot. Getty Images/Burak Akbulut/Anadolu Agency
Co ciekawe, to między tymi zawodnikami doszło do kłótni w tunelu prowadzącym do szatni. Savić coś wykrzykiwał w kierunku reprezentanta Anglii. Na tym jednak się skończyło.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ on to zrobił! Zobacz popis gwiazdora Barcelony 

"Haniebne obrazki przyćmiły mecz". Anglicy mówią tylko o jednym >>
Ogromne zamieszanie w Madrycie. Piłkarzom puściły nerwy >>

< Przejdź na wp.pl