PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Patryk Rombel

Ostatnia długa prosta do MŚ 2023. Tylko w teorii dużo czasu

Marcin Górczyński

Sześć miesięcy, a raczej tylko sześć miesięcy do MŚ 2023 piłkarzy ręcznych. Trener Patryk Rombel nie ma właściwie czasu na testowanie.

W kalendarzu ponad pół roku do inauguracyjnego meczu MŚ 2023 z Francuzami (11 stycznia w katowickim Spodku), ale w praktyce czasu zostało niewiele. Wobec rozbudowanego terminarza klubowego, reprezentacje zbiorą się okazjonalnie. Kadra szczypiornistów rozegra maksymalnie siedem spotkań przed mistrzostwami, z czego dwa o punkty w eliminacjach mistrzostw Europy 2024. 

Biało-Czerwoni spotkają się dopiero w październiku przed meczami z Włochami (12.10 w Katowicach) i Łotyszami (15.10 w Rydze). Kolejne zgrupowanie dopiero w grudniu na ostatniej prostej do MŚ 2023. W jego trakcie Polacy wystąpią w tradycyjnym świąteczno-noworocznym 4Nations Cup. Impreza tym razem odbędzie się w Krakowie. 

- Jesteśmy w trakcie wysyłania zaproszeń do państw, które wytypowaliśmy po losowaniu. Mają stylem i sposobem gry przypominać naszych przeciwników z I i II rundy MŚ. Myślę, że do końca miesiąca powinniśmy skompletować skład turnieju - mówi nam trener Patryk Rombel.

Próbą generalną będą styczniowe sparingi w Katowicach. - W tym wypadku okaże się, czy uda się zorganizować trzy czy dwa mecze w formule Final4. Jeśli nie wybierzemy dogodnego terminu, to zrezygnujemy z trzeciego spotkania, które zapewne mogłoby wypaść na cztery dni przed inauguracją, co byłoby dość ryzykowne - tłumaczy selekcjoner. 

Początek MŚ 2023 11 stycznia. Naszymi grupowymi rywalami będą Francuzi, Słoweńcy i Saudyjczycy.

ZOBACZ:
Znamy terminarz pucharowiczów
Mistrz Europy w Barcelonie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolny - palce lizać! Przymierzył idealnie
 

< Przejdź na wp.pl