Materiały prasowe / Viaplay Sport Polska / Adrianna Płaczek broni rzut karny w meczu mistrzostw świata z Danią

Takie obrony dawały nadzieję. Świetna reakcja Polki [WIDEO]

Sebastian Szczytkowski

Reprezentacja Polski straciła szansę na wejście do ćwierćfinału mistrzostw świata w piłce ręcznej kobiet. Nadzieję w przegranym 22:32 meczu z Danią dawały interwencje Adrianny Płaczek przy rzutach karnych.

Polska miała możliwość sprawienia dużej niespodzianki w fazie zasadniczej MŚ 2023. Ewentualna wygrana z Dunkami, przed ich publicznością, pozwoliłaby Biało-Czerwonym przesunąć się na miejsce premiowane awansem do ćwierćfinału właśnie kosztem pokonanych przeciwniczek.

Tak się jednak nie stało, a wygrana 32:22 dała zespołowi ze Skandynawii miejsce w najlepszej ósemce turnieju. Polska w ostatnim meczu fazy zasadniczej z Rumunią powalczy już tylko o trzecie miejsce. Nawet jeżeli zrówna się liczbą punktów z Danią, to i tak pozostanie za nią z powodu niekorzystnego wyniku meczu bezpośredniego.

W pierwszej połowie Polska pozostawała w kontakcie z przeciwnikiem, ale poniesiona po zmianie stron strata była już nie do odrobienia. Dania odniosła przekonujące zwycięstwo 32:22.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol! 

Nadzieję Polkom na lepszy wynik w meczu dawały interwencje Adrianny Płaczek. Nie po raz pierwszy radziła sobie z rzutami przeciwniczek z rzutów karnych. W przedostatniej minucie w pierwszej połowie Płaczek ruszyła w prawą stronę i poskromiła rzut nogą. Przeciwniczka wyglądała na mocno zaskoczoną, ale nie pozostało jej nic innego niż cofnąć się do obrony.

Zobacz obronę Adrianny Płaczek przy rzucie z karnego:

Czytaj także: Ważne zwycięstwo Wisły. Jest jeszcze nadzieja
Czytaj także: Chorwacja podniosła się po falstarcie w mistrzostwach świata

< Przejdź na wp.pl