Getty Images / Na zdjęciu: Andy Schmid

To koniec. Legenda podjęła decyzję

Jakub Fordon

To już pewne, że kariera Andy'ego Schmida dobiega końca. Szwajcar rozegrał ostatnie spotkanie w kadrze i teraz praktycznie przygotowuje się do tego, co czeka go po odwieszeniu butów na kołek.

Tak mocno piłkę ręczna kocha Andy Schmid, że mimo 40 lat na karku wciąż jest aktywnym zawodnikiem. Jednak Szwajcar poinformował już oficjalnie, że sezon 2023/24 będzie jego ostatnim w karierze. 

Mimo to do rozstania z tą dyscypliną nie dojdzie. Szwajcarski związek już wcześniej poinformował, że w 2024 roku Michael Suter zostanie zastąpiony przez Schmida. I zmiana ta nadchodzi, bowiem 40-latek już pożegnał się z kadrą narodową występem na mistrzostwach Europy.

- Płakałem przez ostatnie 3:30 min. Smutek to mało powiedziane. To był mój ostatni mecz w reprezentacji narodowej na scenie, w kraju, w którym mieszkałem przez 12 lat, gdzie urodziły się moje dzieci - powiedział po ostatnim meczu Schmid, którego cytuje portal handball-world.news.

W najbliższym czasie ma dojść do podpisania umowy między Schmidem a reprezentacją Szwajcarii. Jego współpraca ma potrwać aż do mistrzostw Europy 2028, które będą końcową weryfikacją.

Schmid zamierza jeszcze dokończyć sezon, bowiem jest obecnie zawodnikiem szwajcarskiego HC Kriens Luzern. Na ten moment pożegnał się już z reprezentacją Szwajcarii, w której zapracował na status legendy, gwiazdora.

Przeczytaj też:
ME: znamy końcowe miejsce Polski
Co za emocje w hicie mistrzostw! Francuzi wygrali mimo świetnego popisu Chorwata

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl