Łukasz Płonka: Chcę się rozwijać na parkietach I ligi

Magdalena Pilch

Dwudziestojednoletni wychowanek Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zabrzu, Łukasz Płonka w przyszłym sezonie pojawi się w gronie zawodników NMC Powenu Zabrze. Ostatni sezon spędził szlifując swoje umiejętności w Grunwaldzie Ruda Śląska.

- Trener Przybylski chciał żebym wrócił do Zabrza - mówi przybyły do zespołu Łukasz Płonka. - Zeszły sezon był dla mnie bardzo owocny. Z całym zespołem ciężko pracowaliśmy na upragniony awans pod okiem najpierw Adama Wodarskiego, następnie przez chwilę Krzysztofa Przybylskiego, no i ostatniego trenera, Engelberta Szolca - wspomina zawodnik.

W Grunwaldzie Płonka był jednym z czołowych zawodników. W tej drużynie znalazł się za namową swoich szkoleniowców. Ta roczna przygoda przyniosła jak najbardziej pożądane skutki: młody gracz nabrał pewności siebie, obycia, a przede wszystkim mógł często występować w meczach, co w NMC Powenie zapewne nie byłoby realne.

- Jeżeli chodzi o moje wypożyczenie... był to strzał w dziesiątkę. Na parkietach II-ligowych dużo się ograłem. Nabrałem pewności co do swojej gry. Poprzez uczestnictwo w meczach ligowych zdobywa się doświadczenie, jakiego żaden trening nie jest w stanie dać - słusznie zauważa Płonka.

- W ekstraklasie nie miałbym możliwości pokazania swoich umiejętności. Uważam, że ubiegły sezon był dla mnie bardzo owocny - przyznaje młody zawodnik. Nie zapomina przy tym, że grę w Grunwaldzie polecili mu Robert Nowakowski i Marek Kąpa. - Uświadomili oni kilku zawodnikom, że jeżeli chcą się dalej rozwijać, to najlepszym rozwiązaniem będzie wypożyczenie. Oczywiście kto nie chciał iść na wypożyczenie, nie musiał. Ja jednak chciałem udoskonalić swoje umiejętności. W takiej sytuacji Grunwald był najlepszym rozwiązaniem - mówi.

W czerwcu Łukasz podpisał roczny kontrakt w Zabrzu. - Chcę się wciąż rozwijać. Z tym, że już na parkietach I ligi. Chłopaków grających w Zabrzu znam bardzo dobrze. Dwa lata temu awansowali do ekstraklasy i mam zamiar to z nimi powtórzyć w tym sezonie. Będziemy ciężko pracowali i miejmy nadzieję, że wrócimy do najlepszej polskiej ligi handballu - mówi przepełniony optymizmem Płonka.

Wspomina także o tym, czego można spodziewać się w przyszłym sezonie po jego byłym już klubie z Rudy Śląskiej. - O ile mi wiadomo Grunwald ma teraz problemy z budżetem. Są plany ściągnięcia nowych zawodników do drużyny. Zobaczymy co z tego wyniknie - podsumowuje Łukasz Płonka.

Przed nowym sezonem każdy z zawodników ma pole do popisu. O tym kto i z jaką częstotliwością będzie pojawiał się na parkiecie w barwach NMC Powenu, zadecyduje trener na podstawie obserwacji przygotowań.

< Przejdź na wp.pl