Chrobry Głogów chce powtórki z wiosny

Kamil Kołsut

Chrobry Głogów ostatni sezon rozgrywek PGNiG Superligi zakończył na siódmym miejscu. Teraz zespół z Dolnego Śląska chce powtórzyć wiosenne popisy.

Skład drużyny prowadzonej przez Krzysztofa Przybylskiego poddany został drobnej renowacji. Szeregi zespołu opuścili będący w poprzednim sezonie ważnymi elementami Chrobrego Anton Prakapenia i Yuri Gromyko, a w ich miejsce zakontraktowano Adama Babicza, Krzysztofa Tylutkiego, Łukasza Kandorę oraz Ignacego Bąka.

Rozrachunek letnich ruchów transferowych wyszedł w Głogowie na plus. W ostatnich tygodniach nie próżnowali jednak też ligowi rywale, a zespołów z najwyższej klasy rozgrywkowej, które jesienią będą słabsze, niż wiosną, nie ma zbyt wiele. O poprawienie siódmego miejsca wywalczonego w ostatniej edycji mistrzostw Polski Chrobremu łatwo więc nie będzie.

- Jak na razie nie mamy jeszcze oficjalnych założeń na przyszły sezon. Moim zdaniem realne jest w naszym wykonaniu zdobycie szóstego, siódmego miejsca i myślę, że właśnie tak te cele będą sformułowane - mówi trener Przybylski.

Pozycja wywalczona przez głogowian w ostatnim sezonie była najlepszym ligowym osiągnięciem ekipy z Dolnego Śląska od pięciu lat. Po raz ostatni na siódmym miejscu Chrobry zakończył w sezonie 2008/09. W 2006 roku głogowianie zdobyli jedyne w historii klubu wicemistrzostwo Polski.

< Przejdź na wp.pl