Prezes SPR Stali Mielec o zaległościach: Nie oceniam tego źle

Dawid Góra

- Zaległości są, ale nie oceniam tego źle - mówi w rozmowie z SuperNowościami24 [tag=39438]Wojciech Kamieniecki[/tag], prezes SPR Stali. Co dalej będzie z mieleckim klubem?

- Spotkamy się wszyscy w tym tygodniu i zastanowimy, jak zlikwidować poszczególne długi, a co za tym idzie nieporozumienia na linii klub - drużyna. Chciałbym nadmienić, że jeśli zawodnicy w ogóle zrezygnują z gry, a więc Stal nie przystąpi do sezonu, siłą rzeczy nie będzie mowy o żadnych wypłatach. Szantaż szantażem, ale zdrowy rozsądek musi zwyciężyć - twierdzi prezes.

Marek Szpera, rozgrywający Stali, podkreśla, że zawodnicy domagają się po prostu tego, na co zasługują. Każdy bowiem powinien za swoją pracę otrzymywać wynagrodzenie. - Naszej postawy szantażem na pewno nazwać nie można - stwierdził w rozmowie z portalem.

Władze miasta podkreślają, że należy spokojnie zmierzyć się z tematem. Nie chcą one podejmować pochopnych decyzji. Obecnie szczypiornistom są wypłacane comiesięczne stypendia. Magistrat, jak zapewnia, jest w stałym kontakcie z klubem. 

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło: Supernowosci24.pl

< Przejdź na wp.pl