Marin Sego: Jesteśmy faworytami

Aneta Szypnicka-Staniec

W Kielcach nikt nie boi się mówić, że celem zespołu jest wygrana w Lidze Mistrzów. Vive Tauron Kielce ma szansę spełnić marzenie już w tej edycji rozgrywek.

Dla Marina Sego występ w meczu z Kadetten Schaffhausen będzie debiutem w drużynie żółto-biało-niebieskich w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Chorwat nie ukrywa, że bardzo cieszy się z powodu startu tych elitarnych rozgrywek. 

- Wszyscy zawodnicy są bardzo szczęśliwi, że zaczyna się Liga Mistrzów. Jesteśmy faworytami, ale musimy dać z siebie wszystko - powiedział Sego.

Kielczanie przygotowania do sezonu rozpoczęli dosyć późno, bo dopiero na początku sierpnia, ale wyjątkowo długo one trwały. Skończyły się bowiem kilkanaście dni temu i trwały jeszcze po starcie polskiej ligi. 

- Myślę, że przygotowywaliśmy się do startu tych rozgrywek bardzo dużo, włożyliśmy w to wiele ciężkiej pracy. Skończyliśmy je tak naprawdę dopiero jakieś dziesięć dni temu i uważam, że wszyscy jesteśmy przygotowani do tego meczu. O Szwajcarach wiemy wszystko. Oglądaliśmy ich mecze, wiemy, jaki to dobry zespół, na pewno my jesteśmy lepszą drużyną, ale to trzeba pokazać na boisku. Musimy skupić się na swojej grze w ataku i w obronie, a  wtedy będzie dobrze - powiedział zawodnik.   

Żółto-biało-niebieskich czeka teraz naprawdę gorący okres, będą bowiem walczyć na dwóch frontach, co wymaga grania co kilka dni. - Dla sportowców to jest najlepsze, że się gra co 2-3 dni, bo oznacza to mniej treningów, a więcej meczów. Mamy dużo dobrych zawodników, więc wszyscy sobie z tą sytuacją poradzą - zakończył Chorwat.

< Przejdź na wp.pl