Joanna Obrusiewicz: Piąte miejsce jest teraz naszym priorytetem

Małgorzata Boluk

Zawodniczki z Dolnego Śląska uniosły w sobotę ręce w geście triumfu. Odkąd KGHM Metraco Zagłębie Lubin straciło szansę na medale, celem Miedziowych jest piąte miejsce.

Podopieczne trener Bożeny Karkut i KPR Ruch Chorzów pierwszy mecz mają już za sobą. W sobotę lepsze okazały się lubinianki, które wypracowały sobie na terenie Niebieskich zaliczkę o wysokości pięciu oczek. Ta drużyna, która wygra rywalizację, zawalczy o piąte miejsce i podejmie Energę AZS Koszalin lub KPR Jelenia Góra. Na tę chwilę bliżej awansu znajduje się ekipa szkoleniowca Michała Pastuszko.

Aktualnym celem KGHM Metraco Zagłębia jest jak najwyższe miejsce na koniec sezonu i udany występ w Pucharze Polski. Turniej Final Four odbędzie się w połowie maja na terenie Miedziowych. To pierwsza taka impreza w dolnośląskim mieście.

- Wróciłyśmy z Chorzowa w dobrych nastrojach. Każda wygrana nas cieszy. W tym momencie, kiedy znalazłyśmy się już poza strefą medalową naszym priorytetem jest to, żeby zdobyć to najwyższe miejsce w tej drugiej grupie, czyli piąte. Bardzo się cieszymy, że mecz wyjazdowy na ciężkim terenie na Śląsku udało nam się wygrać i to dosyć dobrą ilością bramek. Mam nadzieję, że przed własną publicznością przypieczętujemy tamto zwycięstwo  - powiedziała Joanna Obrusiewicz.

Rewanżowe spotkanie odbędzie się w najbliższą sobotę w Lubinie. Początek zawodów zaplanowany jest na godzinę szesnastą. Sympatyków piłki ręcznej czeka emocjonujący pojedynek, bo KPR Ruch Chorzów zapowiada, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.

< Przejdź na wp.pl