Losowanie LM. Michał Daszek: Liczyłem na Barcelonę
Orlen Wisła Płock poznała rywali w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Nafciarzy czekają boje z europejskimi potęgami. - Trafiliśmy super grupę - nie kryje skrzydłowy, Michał Daszek.
Podopieczni Manolo Cadenasa w rywalizacji o awans do fazy play-off stawią czoła THW Kiel, MKB-MVM Veszprém, Paris Saint-Germain, Celje Pivovarnej Lasko, RK Prvo Plinarsko Društvo Zagrzeb, Besiktasowi Stambuł i SG Flensburgowi-Handewitt.
- To dobre losowanie, choć trafiliśmy do bardzo mocnej grupy. Na pewno będzie ciekawie, bo w Lidze Mistrzów nie ma słabych zespołów. Do Płocka przyjedzie europejska czołówka, z którą czekają nas fajne mecze - przyznaje Daszek w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Jak reprezentant Polski ocenia poszczególnych rywali? - PSG i Vardar prezentują podobny potencjał. Nie wiadomo, jak Francuzom wyjdą transfery, bo dużo się ostatnio o nich słyszy. Na chwilę obecną wolę grać z nimi niż z Macedończykami. Szkoda, że nie wylosowaliśmy Barcelony. Kamil Syprzak przyjechałby do Płocka, my pojechalibyśmy do niego... To byłby fajne mecze. Zagramy ponadto z Veszprem. Dwa lata temu potrafiliśmy z nimi wygrać - przypomina skrzydłowy Nafciarzy.
Jesienią jego zespół czekają ciężkie boje. - Nie będzie lekko - podsumowuje zawodnik płockiej drużyny. - Do kolejnej fazy rozgrywek awansuje sześć zespołów, nie stoimy więc na straconej pozycji. Czeka nas walka do końca. Na pewno będzie ciekawie.