Walka o Filipa Jichę zakończona. "Jestem THW Kiel niesamowicie wdzięczny"

Małgorzata Boluk

We wtorek zakończyła się wielka bitwa o Filipa Jichę. Czech ostatecznie opuścił THW Kiel i zasilił FC Barcelonę Lassę. Kapitan Zebr podpisał z nowym klubem czteroletni kontrakt.

- Jestem niesamowicie wdzięczny, że mogłem grać w barwach tego wyjątkowego klubu przez osiem lat i być kapitanem tak wspaniałej drużyny. Z THW Kiel przeżyłem na boisku najlepsze chwile - powiedział na odchodne Filip Jicha.

Transfer czeskiego rozgrywającego doszedł do skutku we wtorek. - Po odejściu do FC Barcelony będę miał więcej czasu na regenerację i więcej czasu dla rodziny, która była ważnym powodem mojej decyzji. Jestem wdzięczny THW Kiel, że dotarliśmy w mojej sprawie do porozumienia - tłumaczył swój wybór zawodnik.

Odejście Czecha to niewątpliwie wielka strata dla Kilończyków. - Każdy wie o jego zasługach dla klubu. Filip jest naprawdę wielkim sportowcem, który dał THW Kiel wszystko. Zrobiliśmy wszystko, co z naszej strony mogliśmy zrobić dla takiego zawodnika jak Filip Jicha. Z ciężkim sercem przystaliśmy na jego życzenie, dotyczące rozwiązania umowy - mówił z żalem dyrektor sportowy Zebr, Thorsten Storm.

< Przejdź na wp.pl