WP SportoweFakty / Michał Domnik / Od nowego sezonu w piłce ręcznej zniknie przepis o "bramkach wyjazdowych"

Jaganjac coraz bliżej Zagrzebia. Chorwaci złożyli ofertę za rozgrywającego

Bartek Choinkowski

Ciąg dalszy transferowego zawirowania wokół Halila Jaganjaca. Główny zainteresowany, RK PPD Zagrzeb, intensyfikuje starania o pozyskanie młodego rozgrywającego. Jak na razie - bezskutecznie.

Halil Jaganjac jest odkryciem tego sezonu. Niezwykle utalentowany Chorwat został królem strzelców tegorocznej Ligi SEHA, udane występy zanotował również w Lidze Mistrzów. Nic więc dziwnego, że rozgrywający Metalurga Skopje stał się łakomym kąskiem dla wielu bardziej uznanych klubów. 

Wśród klubów najbardziej zainteresowanych pozyskaniem Jaganjaca wymieniało się przede wszystkim RK PPD Zagrzeb. Mistrz Chorwacji, po latach posuchy, próbuje odbudować swoją renomę na arenie europejskiej. Pomóc mu w tym mają uznani zawodnicy - chociażby Senjamin Burić, kołowy zwycięzcy Ligi Mistrzów HBC Nantes. Co więcej, na ławkę trenerską w Zagrzebiu wrócić może Lino Cervar, do niedawna...trener Jaganjaca w Metalurgu.

Według macedońskich mediów, mistrzowie Chorwacji mieli w ostatnich dniach przejść do czynów. Jak podaje serwis rakomet24, szefowie Zagrzebia złożyli drużynie ze stolicy Macedonii ofertę opiewającą na 100 tysięcy euro za młodego rozgrywającego. Do porozumienia, jak na razie, jednak miało nie dojść - Metalurg oczekuje kwoty zdecydowanie wyższej.

Władze klubu z Zagrzebia miały dostać tydzień na zaakceptowanie lub odrzucenie żądań Metalurga. W przypadku braku transferu, do gry mogą wkroczyć inne uznane marki - pod koniec kwietnia mówiło się, że Jaganjacem zainteresowane jest m.in. PGE VIVE Kielce.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Pech Radosława Majdana. "Łąkotka mi pękła w kilku miejscach" 

< Przejdź na wp.pl