WP SportoweFakty / SZYMON ŁABIŃSKI / Na zdjęciu: Michał Daszek

Obrotowi Wisły zdrowi. Dłuższa przerwa Michała Daszka

Marcin Górczyński

Renato Sulić i Mateusz Piechowski wrócili do treningów na pełnych obrotach, a Igor Źabić odpocznie raptem kilka dni. Wszyscy obrotowi Orlenu Wisły Płock uskarżali się na problemy zdrowotne. Nieco poważniej wygląda sytuacja Michała Daszka.

38-letni Renato Sulić nie zagrał w inauguracyjnym sparingu z Gwardią Opole z powodu urazu palca, ale od początku diagnozy były pomyślne i weteran wrócił już do treningów.

Więcej niepokoju wprowadziła kontuzja śródstopia Igora Źabicia. Słoweniec po kilku minutach spotkania z Gwardią musiał zejść z parkietu. Po incydencie mówił nam: - Na szczęście nie doszło do złamania, co najwyżej do nieznacznego uszkodzenia więzadeł. Przerwa nie potrwa dłużej niż dwa tygodnia, a może nawet kilka dni. 

Badania potwierdziły korzystniejszą wersję. U Źabicia doszło jedynie do stłuczenia i po kilku dniach odpoczynku dołączy do drużyny. Niegroźne okazały się też dolegliwości Mateusza Piechowskiego, który pod nieobecność reszty kołowych spędził cały mecz na placu, mocno odczuł skutki starć z Gwardzistami i narzekał na ból żeber. Wychowanek Wisły także wrócił do zajęć. 

Więcej czasu na L4 spędzi Michał Daszek. Reprezentant kraju skręcił staw skokowy i przynajmniej przez dwa tygodnie będzie wyłączony z treningów. Po tym czasie zostanie wykonane badanie USG i zapadną dalsze decyzje terapeutyczne. 

Na werdykt lekarzy czeka też Nemanja Obradović. Serb kończy powoli rehabilitację po operacji barku i pojedzie do chorwackiej kliniki, by otrzymać ewentualne zielone światło do treningów. Najbardziej prawdopodobna data powrotu do gry to początek września.

ZOBACZ WIDEO Piotr Lisek: Jestem w szoku. Zrobiłem wszystko, co było możliwe 

< Przejdź na wp.pl