WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Na zdjęciu: Michał Szyba

Powrót Michała Szyby do kadry odroczony

Daniel Kordulski

Michał Szyba będzie musiał poczekać na powrót do reprezentacji Polski szczypiornistów. Prawy rozgrywający francuskiego Cesson Rennes w ostatnim przed świętami meczu ligowym doznał skręcenia stawu skokowego.

Szyba miał wrócić do kadry po ponad rocznej nieobecności. Niedawno otrzymał powołanie na Turniej Czterech Narodów od trenera Piotra Przybeckiego. Międzynarodowe granie z udziałem Japończyków, Rumunów i Czechów rozpocznie się w Opolu 28 grudnia i potrwa dwa dni. Niestety Polaka z francuskiej LNH zabraknie w tych spotkaniach.

- W wyjazdowym meczu z Chambery skręciłem kostkę. Jeszcze nie mam dokładnej diagnozy, ze względu na powrót do Rennes i szybki przylot do Polski. Stopa była jednak mocno spuchnięta i miałem problemy z chodzeniem - wyjaśnił zawodnik Cesson Rennes HB. - Rozmawiałem z trenerem Przybeckim i niestety na turniej do Opola się nie wybieram - dodał.

Powrót do gry z orzełkiem na piersi trzeba będzie więc odłożyć, ale Szyba miał już okazję współpracować z selekcjonerem kadry. - To był bardzo krótki epizod. Byłem na jednym zgrupowaniu, ale zdrowie nie pozwoliło mi pomóc drużynie. Następnie, po nie będę ukrywał gorszym sezonie w Szwajcarii, było dla mnie zrozumiałe, że nie jestem powoływany.

Przypomnijmy, że 30-latek z Lublina był bohaterem meczu z Hiszpanami o brąz mistrzostw świata w Katarze 3 lata temu. Zdobył wtedy osiem bramek, w tym tą decydującą o dogrywce. Później nie było już tak dobrze. Co prawda pojechał na igrzyska w Rio de Janeiro, ale po powrocie z Brazylii trener Tałant Dujszebajew praktycznie nie korzystał z jego usług.

ZOBACZ WIDEO To miał być przejściowy rok dla siatkówki. "Na MŚ chcieliśmy być w pierwszej szóstce"
 

< Przejdź na wp.pl