WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Siergiej Rutenka

Koronawirus. Piłka ręczna. Na Białorusi sezon trwa w najlepsze. Rutenka: "Grają, żeby ludzie mieli co oglądać?"

Marcin Górczyński

Na świecie panuje pandemia koronawirusa, a na Białorusi grają nie tylko piłkarze i hokeiści, a także szczypiorniści. - Nie twierdzę, że nasz prezydent jest szalony - mówi gwiazdor tamtejszej piłki ręcznej, Siergiej Rutenka.

Białoruska liga piłki ręcznej to jedyne rozgrywki na kontynencie, które trwają mimo pandemii koronawirusa. Ostatnie spotkania odbyły się 28 marca, najbliższe mecze zaplanowano się w nadchodzący weekend i niewiele wskazuje, że tamtejsza federacja zawiesi sezon. 

- Tutaj wszystko trwa jak zwykle, ale ludzie się boją, bo nie wiemy o wszystkim, co nas otacza. Oczywiście na ulicy i w transporcie publicznym jest mniej osób. Bary są nadal otwarte, ale nie ma tam zbyt wielu gości - powiedział najlepszy białoruski piłkarz ręczny w historii Siergiej Rutenka w wywiadzie z Radio Marca. 

Były zawodnik Barcelony odniósł się też do trwających rozgrywek sportowych. - Ludzie są dziś przestraszeni. Wielu sportowców twierdzi, że nadal grają, aby ludzie mogli oglądać mecze w telewizji. Nie powiedziałbym, że nasz prezydent jest szalony. Grając w hokeja, stara się demonstrować normalność. Rząd przyznaje, że liczba przypadków koronawirusa rośnie, ale nie dotyczy to dużej liczby osób - dodał.

Więcej o meczach w lidze białoruskiej przeczytasz TUTAJ.

ZOBACZ TEŻ: Wyszomirski łączony z nowym klubem

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
 

< Przejdź na wp.pl