WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: szczypiorniści Orlen Wisły Płock

PGNiG Superliga. Niespodzianki nie było. Orlen Wisła odprawiła kolejnego rywala

Michał Gałęzewski

Orlen Wisła Płock zgodnie z przewidywaniami pokonała Torus Wybrzeże Gdańsk. Nie było to co prawda tak imponujące zwycięstwo, jak ostatnie ze Stalą Mielec, jednak i tak płocczanie zwyciężyli 29:19.

Filozofia płocczan jest taka, by niezależnie od rywala grać na sto procent. Przekonali się o tym ostatnio zawodnicy Stali Mielec, którzy przegrali 29 maja w Płocku 18:44. Torus Wybrzeże, dla którego był to ostatni mecz w sezonie, potrafiło się jednak mocniej postawić.

Od początku meczu przewagę zyskali jednak zawodnicy z Płocka, którzy szybko wyszli na spokojne prowadzenie. Po bramce Zoltana Szity w 13. minucie było już 7:3. Gdańszczanie się jednak nie poddawali. Często na siebie ciężar zdobywania bramek brał Mateusz Jachlewski, a gdy na 4 minuty przed przerwą trafił Santiago Mosquera Mayo, na tablicy wyników widniał rezultat 14:10.

Do przerwy dwie bramki rzucili jednak zawodnicy z Mazowsza, którzy również dobrze zaczęli drugą połowę, od trafienia Abela Serdio. Było już 17:10, od tego czasu jednak gdańszczanie potrafili momentami wyglądać dobrze na tle wicemistrzów Polski. Potrafili nawet rzucić w Płocku trzy bramki z rzędu.

Na 10 minut przed końcem, Orlen Wisła prowadziła jedynie 22:18. Od tego czasu jednak żarty się skończyły i na boisku dominowali już zawodnicy prowadzeni przez Xaviera Sabate. Orlen Wisła wygrała ostatnie minuty 7:1, a cały mecz 29:19, dopisując trzy punkty do swojego dorobku w tabeli.

Orlen Wisła Płock - Torus Wybrzeże Gdańsk 29:19 (16:10)

Orlen Wisła: Morawski (11/30 - 37%), Rybicki (1/1 - 100%) - Serdio 4, Dutra 4, Mindegia 4, Krajewski 4, Szita 4, Mihić 3, Toto 2, Komarzewski 2, Daszek 2 oraz Fernandez, Susnja, Czapliński, Terzić, Stenmalm.
Karne: 2/4.
Kary: 12 min. (Szita 6 min. - cz.k., Krajewski, Komarzewski, Terzić - po 2 min.).

Torus Wybrzeże: Chmieliński (1/12 - 8%), Witkowski (0/8 - 0%), Wodziński (3/11 - 27%) - Jachlewski 7, Papaj 4, Janikowski 3, Mosquera 3, Stojek 1, Gądek 1 oraz Leśniak, Sulej, Wróbel, Pieczonka.
Karne: 3/3.
Kary: 6 min. (Jachlewski 4 min., Mosquera 2 min.).

Czytaj także: 
Jakub Moryń zdobył zaufanie 
Energa MKS z kolejnymi punktami

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jest moc. Nietypowy trening Wildera
 

< Przejdź na wp.pl