Azerska lokomotywa zatrzymana na stacji Muszyna! - relacja z meczu Polski Cukier Fakro Muszyna - Lokomotiv Baku
Siatkarki Polskiego Cukru Fakro Muszyna grając bez trzech podstawowych zawodniczek pokonały 3:0 faworyzowany Lokomotiv Baku! Tym samym Mineralne zrobiły pierwszy krok w kierunku 4. rundy Pucharu CEV!
Po kilkutygodniowej przerwie siatkarki z Muszyny powróciły do rywalizacji o europejskie trofea. Los sprawił, że podopieczne Bogdana Serwińskiego broniące trofeum, już w meczu 1/4 Pucharu CEV stanęły przed bardzo trudnym zadaniem. Na drodze "Mineralnych" znalazły się bowiem Azerki z Lokomotiv Baku. Umiarkowane nastroje w ekipie z Małopolski dodatkowo studził fakt, iż w we wtorkowy wieczór swoich koleżanek wspomóc nie mogły Ivana Plchotova i Magdalena Piątek. Na placu gry nie mogła pojawić się także Marina Cvetanovic, która wcześniej występowała w europejskich pucharach w barwach Stiinty Bacau.
Mineralne rozpoczęły mecz od bardzo dobrej gry w obronie. W efekcie skuteczne kontrataki w wykonaniu Aleksandry Jagieło i seria udanych zagrań Natalii Kurnikowskiej pozwoliły im szybko odskoczyć na cztery oczka (7:3). Niestety chwilowe problemy w przyjęciu oraz kilka niedokładnych zagrań Magdaleny Mazurek sprawiło, że Azerki doprowadziły do remisu jeszcze przed przerwą techniczną. W tym momencie o czas poprosił zdenerwowany Bogdan Serwiński. Reprymenda szkoleniowca najwyraźniej pomogła. Seria zagrywek Karoliny Różyckiej skierowanych na Valdone Petrauskaite sprawiła, że polski zespół odskoczył rywalkom na bezpieczny dystans (13:7). Od tego momentu gra nieco się uspokoiła. W ataku brylowała w dalszym ciągu Aleksandra Jagieło, blokiem rywalki gnębiła Sylwia Wojcieska i w efekcie, mające ogromne problemy z przyjęciem zagrywki siatkarki z Azerbejdżanu nie zdołały już do końca seta zmniejszyć strat. W końcówce, przy prowadzeniu 24:12, gospodynie na chwilę przystanęły, co pozwoliło podopiecznym trenera Claudio Cesara Cuello nieco zmniejszyć rozmiary porażki, ale zepsuty serwis Teresy Rossi przypieczętował sukces miejscowych.
Drugiego seta zespół z Baku rozpoczął na rozegraniu z Mileną Radecką. Pierwsze akcje zakończyły się jednak po myśli Mineralnych, które po ataku Aleksandry Jagieło i autowym zbiciu Katariny Barun objęły prowadzenie 2:0. Chwilę później w aut zaatakowała Aleksandra Samojłowa i różnica wzrosła do trzech oczek (5:2). Przyjezdne do odrabiania strat poderwały się dopiero, kiedy na tablicy pojawił się rezultat 11:7. Spora w tym zasługa Mileny Radeckiej, która najpierw popisała się skutecznym blokiem, a w kolejnych akcjach uprzykrzyła rywalkom zagrywką, dzięki czemu Azerki doprowadziły do remisu 12:12. Równowaga nie utrzymała się jednak zbyt długo, bowiem atak ze środka Justyny Sosnowskiej i punkt ze skrzydła Natalii Kurnikowskiej pozwoliły odbudować niewielką przewagę (15:13). Niestety na krótko ... Błędy po stronie gospodyń oraz skuteczny blok Katariny Barunna Natalii Kurnikowskiej, dały zespołowi z Baku pierwsze w meczu prowadzenie (17:16). Od tego momentu inicjatywę przejęły przyjezdne i wydawało się, że kolejna partia padnie łupem Lokomotivu. Przy stanie 21:23 skutecznym atakiem zakończyła akcję Magdalena Mazurek, dwukrotnie asem serwisowym popisała się Karolina Różycka i prowadzenie przechyliło się na stronę gospodyń! Chwilę później pomyliła się w ataku Samojlowa i Mineralne mogły ponownie cieszyć się ze zwycięskiej partii!
Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS - Lokomotiv Baku 3:0 (25:15, 25:23, 26:24)
Muszynianka: Mazurek, Wojcieska, Różycka, Sosnowska, Kurnikowska, Jagieło, Maj (libero) oraz Mucha,
Lokomotiv: Kim, Patrauskaite, Gibbermeyer, Barun, Samojlowa, Crimes, Filipowa (libero) oraz Rossi, Radecka.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!