Agata Sawicka: Naszym celem jest finał Pucharu Polski
Po pokonaniu BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała bez straty seta na siatkarki Impela Wrocław w półfinale Pucharu Polski czeka Chemik Police. Turniej finałowy w Kędzierzynie-Koźlu rozpocznie się w sobotę.
W minionym tygodniu wrocławianki nie pozostawiły żadnych złudzeń ekipie z Bielska-Białej, pewnie wygrywając ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski. Podopieczne Tore Aleksandersena dominowały nad rywalkami w każdym elemencie, wypracowując sobie wysokie przewagi. Jedynie w drugim secie przy prowadzeniu 19:4, w szeregi Impela Wrocław wkradło się kilka błędów, które sprawiły, że siatkarki BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała odrobiły stratę do przeciwniczek. Ostatecznie jednak wrocławska drużyna zwyciężyła całe spotkanie 3:0.
W hali pod Dębowcem z dobrej strony zaprezentowały się przyjmujące. Chorwatki Hana Cutura oraz Mira Topić zanotowały na swoim koncie w sumie dwadzieścia jeden punktów. Ponadto ekipa z Wrocławia zagrała niemal bezbłędnie w kontrataku, wykorzystując aż trzydzieści piłek po nieudanych zagraniach bielszczanek.
- Bardzo zależało nam na tym, aby awansować do turnieju finałowego, więc zwycięstwo bardzo mnie cieszy. Szkoda jedynie drugiego seta, w którym wysoko prowadziłyśmy, ale nie zdołałyśmy utrzymać przewagi i trochę się rozluźniłyśmy. Czasami tak się dzieje, że w przypadku wysokiego wyniku nie jest się już tak mocno skupionym na grze. Najważniejsza jednak jest wygrana, bo w tym momencie o niczym innym nie marzyłyśmy, jak o wyjeździe do Kędzierzyna-Koźla - powiedziała po pojedynku libero, Agata Sawicka.
Teraz przed zawodniczkami z Wrocławia półfinałowy pojedynek z Chemikiem Police. W drugiej parze turnieju finałowego Pucharu Polski PGE Atom Trefl Sopot zagra z Budowlanymi Łódź. - Na pewno damy z siebie 110 proc., bo nie pojedziemy na turniej finałowy, aby rozegrać tam tylko jeden mecz. Naszym celem jest rozegranie dwóch spotkań, które zakończą się końcowym sukcesem - dodawała siatkarka.
Los sprawił, że w pierwszej rundzie play-off wrocławianki ponownie zmierzą się z BKS-em Aluprof Bielsko-Biała. Wszystkie dotychczasowe pojedynki obydwu drużyn w tym sezonie, na swoją korzyść rozstrzygały podopieczne Tore Aleksandersena. - Wygrałyśmy z bielszczankami dwa mecze w lidze oraz spotkanie w Pucharze Polski, więc mam nadzieję, że w kolejnych pojedynkach również pokażemy naszą siłę - zakończyła libero.