Wiktor Krebok: Zaproponowałbym Pawłowi Zagumnemu posadę selekcjonera reprezentacji Polski
Wiktor Krebok, trener reprezentacji Polski podczas igrzysk olimpijskich w Atlancie (1996), sądzi, że Paweł Zagumny mógłby spokojnie zostać selekcjonerem kadry narodowej.
Meczami pokazowymi w Gdyni (9 września) i Katowicach (11 września), niespełna 39-letni Zagumny oficjalnie pożegna się z występami w narodowych barwach. Choć sam zawodnik na razie nie myśli o rozpoczęciu kariery trenerskiej, Krebok zaznacza, że poważnie by z nim o tym porozmawiał, gdyby miał większą moc decyzyjną.
- Uważam, że najlepszymi trenerami od zawsze są rozgrywający. Wystarczy spojrzeć choćby na szkoleniowca ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Ferdinando De Giorgiego. Paweł jest jednym z ostatnich zawodników, który miał styczność właściwie z wszystkimi szkołami trenerskimi. Posiada kolosalne doświadczenie. Zna środowisko i ma poważanie wśród zawodników. Gdyby to zależało ode mnie, podpisałbym z nim czteroletni kontrakt i pozwolił mu prowadzić reprezentację aż do igrzysk w Tokio - mówi Krebok.
Były selekcjoner Biało-Czerwonych niedawno podkreślał, że główny problem polskiej siatkówki nie leży w kwestii trenera, a w polityce prowadzonej przez działaczy Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Do Stephane'a Antigi ma jednak żal za jedną z decyzji personalnych.
- Półtora roku temu mieliśmy reprezentację juniorów, która lała każdego przeciwnika. Zbliżały się mistrzostwa świata, a nasi młodzi siatkarze mieli ogromną szansę na zdobycie złotego medalu. Tymczasem Antiga zabrał do seniorów Artura Szalpuka, gwiazdę tamtego zespołu. Bez niego Polakom odebrano szansę na sukces. Ukończyli turniej na 9. miejscu. A kto pojechał na igrzyska? Cały czas postępujemy nielogicznie, pokazując brak konsekwencji w działaniu. Skoro już Szalpuk został zabrany z juniorów, to trzeba było na niego stawiać do końca - wyjaśnia Krebok.
ZOBACZ WIDEO: Rozczarowanie po meczu z Kazachstanem (źródło TVP)