PAP / PAP/ Andrzej Grygiel

Developres SkyRes - BKS Profi Credit: rzeszowianki dały srogą lekcję siatkówki bielszczankom

Monika Skrzyniarz-Gwizdała

10. kolejka Orlen Ligi w Rzeszowie przebiegła bez historii. Pewne zwycięstwo odniosły zawodniczki Developresu SkyRes, które w mniej niż półtorej godziny odprawiły BKS Profi Credit Bielsko-Biała 3:0.

Już od pierwszych wymian sobotniego spotkania w hali Podpromie zarysowywała się dominacja gospodyń starcia, Developresu SkyRes nad przyjezdnymi z Bielska-Białej. W partii inauguracyjnej to właśnie rzeszowianki za sprawą serwisu Anny Kaczmar zdołały narzucić swój rytm gry rywalkom (7:2). Wystarczyło to, aby następnie mimo problemów w defensywie, pod dyktando kończącego ataku Adeli Helić skutecznie wybić bielszczankom siatkówkę z głowy.

Dla siatkarek BKS-u pierwsza partia to przede wszystkim problemy w ofensywie i mimo tego, że zdołały obronić dwie piłki setowe, ostatnie słowo należało do rzeszowianek. Po skutecznym ataku z lewego skrzydła Kremeny Kamenovej partia padła łupem gospodyń 25:17.

W kolejnej partii początek sugerował powtórkę z poprzedniej (5:1). Jednakże po osiągnięciu czteropunktowego prowadzenia przez rzeszowianki, w ich grę wdarły się błędy własne, co w połączeniu z kończącymi atakami Emilii Muchy pozwoliło przyjezdnym nie tyle złapać kontakt z gospodyniami, co wyjść na prowadzenie (7:5). 

Osiągnięcie przez BKS przewodnictwa na tablicy wyników podziałało na ekipę znad Wisłoka jak zimny prysznic. Po chwili rzeszowianki wyszły z impasu, a zasługi za to należą się Kamenowej, która przejęła od Helić ciężar gry w ataku (15:11). W dalszej części seta bielszczankom brakowało argumentów na dobrą grę Developresu, a same coraz bardziej pogrążały się błędami własnymi. Trener przyjezdnych interweniował między innymi zmianami w drużynie, lecz i to nie przyniosło skutków (25:15).

ZOBACZ WIDEO Malarz: Kibic nie męczy się już na naszych meczach 

Po sporych rotacjach w zespole BKS-u Profi Credit, po 10-minutowej przerwie Mariusz Wiktorowicz postanowił wrócić w trzecim secie do wyjściowego składu. Początkowo miało to korzystny oddźwięk na zespole, bowiem przyjezdne prezentowały znacznie lepszą jakość gdy. Z dobrej strony zaprezentowała się wspomniana Mucha oraz Aleksandra Wańczyk. Obie dzielnie odpowiadały rzeszowiankom w ofensywie, jednakże nie zdołały przeciągnąć szali zwycięstwa na ich stronę. Po tym jak podopieczne Jacka Skroka włączyły "3" bieg po osiągnięciu 10 punktu, rywalki nie miały za wiele do powiedzenia. Pojedynek zakończyła, ta która bombardowała bielszczanki najbardziej. Mowa o Serbce, Adeli Helić (25:19).

Developres SkyRes Rzeszów - BKS Profi Credit Bielsko-Biała 3:0 (25:17, 25:15, 25:19)

Developres SkyRes: Kamenova, Hawryła, Kaczmar, Helić, Mróz, Paskowa, Borek (libero) oraz Nickowska (libero), Kaczorowska, 

BKS: Mucha, Moskwa, Gryka, Trojan, Staniucha-Szczurek, Mikyskova, Wojtowicz (libero) oraz Wańczyk, Skrzypkowska, Pasznik, Szumera, Wilczek (libero)

MVP: Anna Kaczmar (Developres SkyRes Rzeszów)

< Przejdź na wp.pl