Dariusz Parkitny: Jak się przeciwnik postawi, to rywal się myli

Anna Soboń

Ostrowieckie siatkarki postawiły się zespołowi Grot Budowlanych Łódź i rywalki dopiero w tie breaku rozstrzygnęły spotkanie na swoją korzyść.

Po meczu pełnym emocji szkoleniowiec KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Dariusz Parkitny, chwalił rywalki, ale też swoje siatkarki, które bardzo dobrze wypełniły przedmeczowe założenia.

- Mieliśmy konkretne założenia na ten mecz. Zespół z Łodzi w każdym elemencie gra bardzo mocno, zwłaszcza w ataku. Ten atak jest naprawdę męski. Wiedzieliśmy o tym i mieliśmy stać w pewnych miejscach na boisku. Trochę nam zabrakło obrony, bo wiadomo, że blokiem wszystkiego nie da się złapać. Tam grają zawodniczki z reprezentacji, choćby Kaja Grobelna, która jest klasową zawodniczką. Zabrakło nam determinacji w obronie w ważnych momentach, bo całokształt był naprawdę pozytywny - skomentował po meczu trener KSZO.

Pomarańczowo-czarnym niewiele zabrakło, by sprawić sporą sensację w pojedynku z Grot Budowlanymi Łódź. O niespodziance już można mówić, bo niewielu obserwatorów spodziewało się takiego oporu ze strony gospodyń i urwania punktu wyżej notowanemu przeciwnikowi.

- Błędy po stronie Budowlanych wynikały z tego, że byliśmy w stanie dobrze zastawiać kierunki ataków, czyli to było to, co sobie ustalaliśmy. One szukały wolnego miejsca, nie mieściły ataków w boisku i z tego były auty. To co wykonywaliśmy w pierwszym, trzecim i w dużym stopniu w czwartym secie, dawało rezultat. W każdym sporcie tak jest, że jak się przeciwnik postawi, wymusi pewne rzeczy, to rywal się myli. I tak było. Dziewczyny bardzo dobrze skakały, wypełniały te zadania związane z kontrą, ale w pewnych sytuacjach zabrakło obrony i wyprowadzenia ataku - zakończył Parkitny.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy 

< Przejdź na wp.pl