PAP / PAP/Tytus Żmijewski

Pałac - Enea PTPS: przełamanie bydgoszczanek w imponującym stylu

Szymon Łożyński

W spotkaniu 16. kolejki Orlen Ligi siatkarki Pałacu wygrały u siebie 3:0 z Enea PTPS-em Piła. Tym samym bydgoszczanki odniosły zwycięstwo po sześciu kolejnych porażkach i awansowały z 7. na 6. miejsce w tabeli. Pilanki pozostały na 8. lokacie.

Przed pojedynkiem w Łuczniczce drużyna gospodarzy miała prawo do optymizmu, bowiem zmierzyła się z Enea PTPS-em Piła. Co prawda pod wodzą Jacka Pasińskiego zespół z Wielkopolski odniósł tyle samo zwycięstw co Pałac, ale nie był to przeciwnik pokroju Chemika Police, z którym bydgoszczanki w 15. kolejce przegrały na wyjeździe 1:3, po raz szósty z rzędu schodząc z boiska pokonanym.

W pierwszym spotkaniu obu drużyn Pałac wygrał w Pile 3:1. Po pierwszym secie poniedziałkowego starcia miejscowi kibice mogli nawet myśleć o zwycięstwie ich ulubienic 3:0. Co prawda pojedynek lepiej rozpoczęły przyjezdne, które prowadziły 7:4. Wystarczyła jednak tylko trudniejsza zagrywka, zwłaszcza Marleny Pleśnierowicz, by bydgoszczanki nie tylko odrobiły straty, ale i wyszły na prowadzenie (13:11). Po osiągnięciu przewagi Pałac prezentował dojrzałą siatkówkę, cechującą się przede wszystkim spokojem i punktowaniem przeciwniczek w najważniejszych momentach. Skuteczna gra w bloku i ataku, głównie Natalii Misiuny i Magdy Jagodzińskiej, przesądziła o triumfie Pałacu do 17.

Początek drugiej odsłony, pod względem poziomu gry, mocno odbiegał od najwyższej klasy rozgrywkowej. Najpierw po serii pomyłek pilanek to miejscowe zbudowały czteropunktowe prowadzenie (9:5). Następnie błąd za błędem zaczęły popełniać podopieczne Adama Grabowskiego, przez co ich przewaga zmniejszyła się zaledwie do jednego punktu (11:12). Tak naprawdę to był jednak jedyny moment w drugiej partii, kiedy przyjezdne mogły wierzyć, że odwrócą jeszcze losy seta. Po krótkim przestoju bydgoszczanki wróciły na właściwe tory. Co prawda pilanki także nie popełniały już błędów, ale miejscowe skutecznymi atakami Jagody Maternii, efektywną zagrywką Pleśnierowicz i bardzo dobrą dyspozycją w bloku pewnie rozstrzygnęły drugą odsłonę na swoją korzyść, triumfując 25:19.

Dziesięciominutowa przerwa nie wybiła z rytmu bydgoszczanek. Od początku tej odsłony siatkarki zespołu z kujawsko-pomorskiego prezentowały się tak jak w końcowym fragmencie drugiej odsłony. Imponować mogła zwłaszcza ich gra w ataku. Na siatce nie do zatrzymania była Ewelina Krzywicka. Ważne piłki kończyła także Jagoda Maternia, która pod wodzą Adama Grabowskiego czyni stałe postępy. Z kolei po drugiej stronie siatki trudno było doszukać się siatkarki, która swoją grą byłaby w stanie odwrócić losy rywalizacji w Łuczniczce. Jacek Pasiński robił co mógł. Brał przerwy na żądanie, dokonywał zmian, dyskutował nawet z arbitrami (żółta kartka), ale nic to nie dało. W trzecim secie jego podopieczne także nie zdobyły 20 punktów, ostatecznie przegrywając partię do 18 i cały pojedynek 0:3.

W 17. kolejce Orlen Ligi Pałac także rozegra mecz u siebie. W niedzielę 22 stycznia o godzinie 16:00 rywalem bydgoszczanek będzie Atom Trefl Sopot. Dzień wcześniej o 18:00 pilanki podejmą Legionovie Legionowo

Pałac Bydgoszcz - Enea PTPS Piła 3:0 (25:17, 25:19, 25:18)

Pałac: Krzywicka, Pleśnierowicz, Jagodzińska, Misiuna, Maternia, Śmieszek, Portalska (libero) oraz Bałdyga, Fojucik, Kuligowska, Krawulska (libero)

PTPS: Kwiatkowska, Szubert, Austin, Stencel, Babicz, Dumancic, Kucińska (libero) oraz Urban, Ogoms, Piśla, Kucharska, Markiewicz (libero)

MVP: Marlena Pleśnierowicz (Pałac Bydgoszcz)

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy 

< Przejdź na wp.pl