Tegoroczny sezon był dla Wojciecha Żalińskiego niezwykle trudny. Od samego początku rozgrywek PlusLigi przyjmujący Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zmagał się z kontuzją kolana, która wykluczyła go z gry do końca sezonu. Siatkarz przeszedł również operację.
Plotki transferowe wskazywały na to, że "Żaliniak" może trafić do ligowego spadkowicza na kolejną ligową kampanię, czyli do Enea Czarnych Radom. Finał tej historii okazał się inny. Doświadczony siatkarz zakończył karierę.
- Po wielu latach zawodowej gry w siatkówkę postanowiłem powiedzieć "pas". Z tego miejsca dziękuję wszystkim kolegom, z którymi mogłem dzielić szatnię, trenerom, członkom sztabów szkoleniowych, prezesom, pracownikom administracji klubów, kierowcom autokarów oraz kibicom klubów, których barwy reprezentowałem (...). Teraz czas na znalezienie nowej drogi i podążanie nią spełniając kolejne marzenia - napisał Wojciech Żaliński na portalu "X".
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze
Żaliński jest wychowankiem STS-u Skarżysko-Kamienna. W latach 2005-2010 występował w klubie którym najbardziej jest kojarzony, czyli w Czarnych. Kiedy "Wojskowi" grali wtedy w I lidze, przyjmujący już brylował na parkietach. W 2010 roku zasilił szeregi AZS-u Politechniki Warszawskiej, gdzie grał przez 2 sezony. Kolejne dwa rozegrał w Treflu Gdańsk. W 2014 powrócił do Radomia.
Grając tam przez 5 lat wielu ekspertów uważało, że był to najlepszy okres w jego karierze. Ekipę z Mazowsza opuścił ponownie w 2019 roku i przeniósł się do Indykpolu AZS Olsztyn. Jak się okazało jego ostatnim klubem w karierze była ZAKSA, gdzie grał od 2021 roku.
W swojej karierze klubowej Żaliński zdobył m.in. srebrny medal Pucharu Challenge, mistrzostwo Polski oraz dwukrotnie triumfował w Lidze Mistrzów i krajowym pucharze.
Żaliński był solidnym filarem reprezentacji Polski juniorów, lecz w kadrze seniorskiej miał jedynie sporadyczne występy. W 2008 roku trafił do szerokiego składu Raula Lozano, lecz nie wystąpił ani w Lidze Narodów, ani w eliminacjach do igrzysk olimpijskich. W 2013 roku zdobył srebrny medal uniwersjady. Ostatni akcent przyjmującego w karierze miał miejsce w 2016 r., kiedy to Stephane Antiga powołał go na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.
Z wyjątkiem krótkiego epizodu na grę w Libanie Żaliński całą karierę spędził w Polsce. W PlusLidze przebywał przez 18 sezonów. Rozegrał 421 meczów, w których zdobył 4294 punkty, w tym 329 asów serwisowych i 483 bloki. 31 razy został nagradzany nagrodą MVP.
Zobacz także:
>To już oficjalne. Trener Resovii wraca do Włoch
> Krzysztof Ignaczak po finale LM. "Oby to była nauczka na przyszłość"