WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: Damian Schulz

Damian Schulz po jedenastej porażce Asseco Resovii Rzeszów w PlusLidze: Kryzys to mało powiedziane

Tomasz Rosiński

W piątek Asseco Resovia Rzeszów przegrała 0:3 z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie i poniosła swoją 11. porażkę w obecnym sezonie PlusLigi. - Kryzys to mało powiedziane. Gramy bardzo słabo - powiedział atakujący Damian Schulz.

Asseco Resovia tak źle nie prezentowała się od lat. Nie pomogła nawet zmiana trenera (Gheorghe Cretu zastąpił Andrzeja Kowala na stanowisku szkoleniowca rzeszowian).

Ekipa z Rzeszowa dotychczas przegrała 11 z 15 spotkań w polskiej ekstraklasie siatkarzy i wobec zwycięstwa Cuprum Lubin z GKS-em Katowice spadła na przedostatnie miejsce w tabeli. Natomiast starcie z zawiercianami było dla Pasów trzecim z rzędu, podczas którego nie ugrali chociażby seta (wcześniej ulegli GKS-owi i ONICO Warszawa).

- Wydaje mi się, że kryzys to mało powiedziane, bo nic nie gramy. Nie ma co ukrywać - gramy bardzo słabo. Czasami mamy jakieś zrywy, ale nie możemy utrzymać całego seta na dobrym poziomie - stwierdził Schulz w rozmowie z Tomaszem Swędrowskim z Polsatu Sport.

Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"
 

- Na początku jest fajnie, a potem tracimy koncentrację. Nie mam pojęcia, jaka jest recepta - kontynuował mistrz świata z reprezentacją Polski. - Na pewno dajemy z siebie wszystko, ale musimy wykrzesać z siebie jeszcze więcej tej energii - dodał.

Zobacz też: PlusLiga: zwycięska seria GKS-u Katowice przerwana przez Cuprum Lubin

< Przejdź na wp.pl