WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Asseco Resovii Rzeszów

Sobota w PlusLidze: Asseco Resovia na terenie lidera, GKS-u atak na szóstkę

Krzysztof Sędzicki

Dwa mecze 20. kolejki PlusLigi rozegrane zostaną w sobotnie popołudnie. W Kędzierzynie-Koźlu ZAKSA zmierzy się z Asseco Resovią, a w Katowicach GKS podejmie Cerrad Czarnych Radom.

Przed rokiem zespół trenera Andrei Gardiniego wygrał siedemnaście pierwszych meczów fazy zasadniczej PlusLigi. Serię tę udało się przerwać... Asseco Resovii Rzeszów, która przyjechała do Kędzierzyna-Koźla i wygrała 3:1. Od początku bieżących rozgrywek ZAKSA odniosła szesnaście kolejnych zwycięstw w PlusLidze. W sobotę więc historia ma szansę się powtórzyć. 

- Mam nadzieję, że powtórzy się sytuacja z ubiegłego sezonu. Taki scenariusz byłby fantastyczny z naszego punktu widzenia - przyznał Jakub Jarosz. - ZAKSA ma wspaniały sezon, ale wierzę, że to my zatrzymamy ich serię - dodał Kawika Shoji.

Czytaj także: Wygrana z PGE Skrą Bełchatów trampoliną dla Asseco Resovii Rzeszów? "Patrzymy na siebie, nie na tabelę"

Takie zapowiedzi pojawiły się oczywiście po wygranym spotkaniu ligowym z PGE Skrą Bełchatów w poprzednią niedzielę. Nadal jednak sytuacja w tabeli ekipy z Podkarpacia jest daleka od oczekiwań. Aktualnie zespół trenera Gheorghe Cretu plasuje się na dziesiątej pozycji. Teoretycznie jednak wciąż jeszcze ma szansę na awans do fazy play-off.

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz dał popis na Dakarze. Były pilot był pod wrażeniem  

Kędzierzynianie póki co w PlusLidze mają sytuację pod kontrolą. W środę przedłużyli sobie szansę na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów pokonując VK ČEZ Karlovarsko 3:0 (więcej o meczu).

W drugim meczu dnia GKS Katowice w Szopienicach zagra z Cerradem Czarnymi Radom. Ekipa Piotra Gruszki ma realną szansę na to, by znaleźć się w pierwszej szóstce kosztem na przykład PGE Skry Bełchatów. Nie mogą jednak już tracić punktów, a w dwóch ostatnich kolejkach przegrali z Cuprum Lubin i ONICO Warszawa. Dlatego sobotnie starcie będzie dla nich miało ogromną wagę.

- Wiemy, że gospodarze zagrają z nami bardzo zmobilizowani i zdeterminowani, z przysłowiowym nożem na gardle. Zdają sobie sprawę, że ewentualna przegrana w sobotę może ich pozbawić szans na szóstkę. To jest jednak problem rywala, my robimy swoje - zapowiedział trener Cerradu Czarnych Robert Prygiel.

Radomianie póki co znajdują się na dość pewnym czwartym miejscu, co gwarantuje ćwierćfinał. Jednak, co ciekawe, historia starć z GieKSą nie przemawia na ich korzyść. Dotąd na poziomie PlusLigi odbyło się pięć radomsko-katowickich potyczek, w których Cerrad Czarni odnieśli dwa zwycięstwa.

Sobotnie mecze 20. kolejki PlusLigi:

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów (godz. 14:45)

GKS Katowice - Cerrad Czarni Radom (godz. 17:30)

< Przejdź na wp.pl