Transfery. PlusLiga. Wygasa kontrakt Stephena Boyera. Francuz negocjuje z Asseco Resovią
Stephen Boyer najprawdopodobniej pożegna się ze swoim dotychczasowym klubem - Calzedonia Werona. Według informacji przekazanych przez włoskie media, atakujący prowadzi obecnie rozmowy z Asseco Resovią.
Sezon 2019/2020 dla Asseco Resovii nie należał do udanych. Zespół zajął przedostatnie miejsce w ligowej tabeli, wyprzedzając jedynie BKS Visła Bydgoszcz. W trakcie rozgrywek doszło do kilku zmian na stanowisku trenera.
Najpierw ekipą kierował Piotr Gruszka, następnie Wojciech Serafin, a później Emanuele Zanini. Włoch podpisał krótkoterminowy kontrakt. Na początku kwietnia ogłoszono, że zastąpi go Alberto Giuliani.
Zespół wciąż poszukuje wzmocnień. Z wypożyczenia do Rzeszowa powrócił Nicolas Szerszeń, który ostatni sezon spędził w barwach MKS Ślepsk Malow Suwałki. Niewykluczone, że w rozgrywkach 2020/2021 znajdzie się w podstawowym składzie ekipy z Podkarpacia.
ZOBACZ WIDEO: Rozgrywanie spotkań na siłę to narażanie zawodników? Bartosz Bednorz nie ma wątpliwości
Asseco Resovia w swoich szeregach widziałaby także Bartosza Kwolka. Zawodnik ekipy VERVA Warszawa Orlen Paliwa znajduje się również w kręgu zainteresowań zespołu Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Włoskie media poinformowały, że do Rzeszowa może trafić reprezentant Francji Stephen Boyer. 24-latek występuje obecnie w Calzedonii Werona i najprawdopodobniej zmieni niebawem barwy klubowe.
"Stephen Boyer może wylądować w Polsce w następnym sezonie. Francuski atakujący, któremu wygasa kontrakt z Calzedonia Werona, ma wiele propozycji od zagranicznych klubów, ale negocjacje z Asseco Resovia wydają się być na zaawansowanym etapie" - napisał włoski dziennikarz Alessandro Garotta na Twitterze.
Stephen Boyer do włoskiej Serie A trafił przed sezonem 2018/2019. Jego największy reprezentacyjny sukces to z kolei triumf w Lidze Światowej w 2017 roku.
Czytaj także:
- Trudne negocjacje PZPS z Vitalem Heynenem. Trener oczekuje podwyżki, związek szykuje się na cięcia
- Wilfredo Leon w PlusLidze? Siatkarz stawia konkretny warunek