PlusLiga: najtrudniejszy pierwszy krok Jastrzębskiego Węgla

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Faworyt nie pozwolił sobie na potknięcie. Jastrzębski Węgiel odniósł piąte z rzędu zwycięstwo w PlusLidze. W zakończonym wynikiem 3:0 meczu z Cerradem Eneą Czarnymi Radom najtrudniejsze było wygranie pierwszego seta.

Radomianie nie zapunktowali w meczach z VERVĄ Warszawa, PGE Skrą Bełchatów i Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Kolejne wyzwanie również należało do trudnych. Jastrzębski Węgiel powrócił do walki w PlusLidze po 16 dniach przerwy i dzięki piątemu zwycięstwu z rzędu zamierzał umocnić się na pozycji wicelidera. Faworyt wraca niepokonany z Radomia od 2016 roku i przedłuża tę tradycję.

Jastrzębianie rozpoczęli mecz od zwycięstwa 29:27 w pierwszym secie. Do pewnego etapu zanosiło się na prostszą wygraną niż dopiero w nerwowej rywalizacji na przewagi, ale Czarni odrobili stratę, a nawet mieli jedną piłkę setową. Istotnych ataków nie wykonali Dawid Konarski oraz Wiktor Josifow, a drużyna z województwa śląskiego potrafiła to wykorzystać. Dostała jednak małe ostrzeżenie.

W drugim secie przyjezdni zadbali wcześniej o wypracowanie przewagi i kontrolowali wydarzenia na boisku. Jastrzębski Węgiel zwyciężył 25:18, a ostatni punkt zdobył podobnie jak w poprzedniej partii Yacine Louati. Dobrze prezentował się również Tomasz Fornal, który na tym etapie meczu miał aż 79 procent skuteczności w ataku oraz 64 procent pozytywnego przyjęcia. Mohammed Al Hachdadi pomagał w polu serwisowym. To on najczęściej wprowadzał piłkę do gry i szkodził radomianom asami.

Czarni mieli coraz mniej energii do walki z jastrzębianami. Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja po stronie przyjezdnych, którzy prezentowali coraz szerszy wachlarz możliwości w ofensywie, a także byli coraz pewniejsi w działaniu. Wynik 25:15 w trzecim secie nie pozostawiał wątpliwości, czy Jastrzębski Węgiel sumiennie zapracował na swój komplet punktów.

Cerrad Enea Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel 0:3 (27:29, 18:25, 15:25)

Czarni: Kędzierski, Loh, Firszt, Ostrowski, Josifow, Konarski, Masłowski (libero) oraz Gąsior, Zrajowski, Pasiński, Sander, Nowowsiak (libero)

JW: Kampa, Fornal, Louati, Gladyr, Wiśniewski, Al Hachdadi, Popiwczak (libero) oraz Kosok

MVP: Tomasz Fornal (JW)

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 73 27 24 3 76:21
2 Jastrzębski Węgiel 56 26 20 6 67:33
3 Trefl Gdańsk 50 26 17 9 58:40
4 PGE GiEK Skra Bełchatów 48 27 15 12 55:42
5 Asseco Resovia Rzeszów 46 26 17 9 57:44
6 Projekt Warszawa 45 26 16 10 58:48
7 Aluron CMC Warta Zawiercie 43 26 15 11 52:43
8 Ślepsk Malow Suwałki 36 26 12 14 45:50
9 Indykpol AZS Olsztyn 34 26 11 15 42:53
10 GKS Katowice 33 26 11 15 46:57
11 KGHM Cuprum Lubin 30 26 10 16 44:57
12 Enea Czarni Radom 24 26 8 18 35:63
13 PSG Stal Nysa 24 26 5 21 39:66
14 MKS Będzin 7 26 2 24 18:75

Czytaj także: Aluron CMC Warta Zawiercie pierwszy w turnieju finałowym. Dostał się tam sprintem

Czytaj także: Zagraniczne strzelby w Tauron Lidze. Polki tym razem w cieniu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wieloryb na brzegu. Co za zdjęcie Mariusza Pudzianowskiego!

Źródło artykułu: