PAP/EPA / MARKO METLAS / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Francji

ME siatkarek. Francuzki się nie zatrzymują. Odprawiły z kwitkiem kolejne rywalki

Mateusz Kozanecki

Reprezentantki Francji potwierdziły, że mogą być jedną z największych niespodzianek tych mistrzostw. Tym razem "Trójkolorowe" odprawiły z kwitkiem reprezentację Chorwacji. Szczególnie udany w ich wykonaniu był tie-break.

Na koniec fazy grupowej Francuzki sprawiły sporą niespodziankę, pokonując reprezentację Belgii 3:1. Tym samym "Trójkolorowe" zajęły trzecie miejsce i w 1/8 finału zmierzyły się z Chorwatkami, które do tej pory przegrały tylko jeden mecz - z Włoszkami (0:3).

Początek spotkania był zdecydowanie lepszy dla podopiecznych Daniele Santarellego. Chorwatki szybko wypracowały sobie przewagę i prowadziły już 8:2, a później 16:9. W kolejnej partii Francuzki zdołały doprowadzić do wyrównania.

Od tego momentu mecz stał się znacznie bardziej wyrównany. Do wyłonienia triumfatorem potrzebny był tie-break. Tym razem to Chorwatki musiały gonić wynik.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
 

Przy stanie 7:7 w piątym secie do głosu doszły zawodniczki Emile'a Rousseauxa. Dwukrotnie zdobyły po trzy punkty z rzędu i doprowadziły do wyniku 13:8.

W ekipie Francuzek najskuteczniejsze były Lucille Gicquel i Amelie Rotar, które we dwójkę zdobyły łącznie 30 punktów. W szeregach Chorwatek świetnie spisywała się Samanta Fabris. Nie pomogło to jednak jej drużynie w wywalczeniu sukcesu. Reprezentacja Francji w ćwierćfinale zmierzy się z wygranymi meczu Serbia - Węgry.

Chorwacja - Francja 2:3 (25:16, 21:25, 25:22, 22:25, 12:15)

Chorwacja: Milos, Butigan, Fabris, Ikić, Dumancić, Perić, Sain (libero) oraz Mlinar, Samadan, Klarić

Francja: Cazaute, Sager Weider, Gicqule, Rotar, Sylves, Stojiljković, Giardino (libero) oraz Gelin, Bah, Respaut

Czytaj także:
Szok na mistrzostwach Europy siatkarek! Szwedki dokonały niemożliwego
Czy tym wpisem Vital Heynen właśnie pożegnał się z kadrą Polski?!

< Przejdź na wp.pl