Wysoki poziom pierwszej serii. Takiego konkursu nie było od lat
130 metrów - tę granicę należało osiągnąć, aby uzyskać awans do drugiej serii konkursu Pucharu Świata w Ruce. Rywalizacja stała na wyjątkowo wysokim poziomie, co potwierdzają statystyki.
Podczas sobotniego konkursu w Ruce panowały świetne warunki - zawodnikom cały czas wiało pod narty, co sprzyjało dalekim lotom.
Potwierdził to chociażby Anze Lanisek, który w fenomenalnym stylu uzyskał 149 metrów, co jest nowym rekordem obiektu Rukatunturi (HS 142).
Daleko poleciał także Piotr Żyła. Najlepszy Polak w pierwszej serii poszybował na odległość 143 metrów, również w niezłym stylu. Łącznie odnotowano osiem 140-metrowych skoków.
ZOBACZ WIDEO: Nietypowa inauguracja i dłuższa przerwa. Co na to skoczkowie?
Najkrótszym skokiem, jaki dał awans do drugiej serii, było 130 metrów w wykonaniu Constantina Schmida. Niemiec na półmetku zajmował 28. miejsce. Trzydziesty Ziga Jelar skoczył 131,5 m, co jest sytuacją rzadko spotykaną w Pucharze Świata.
Jak wyliczył Tomasz Golik, była to najlepsza pod względem uzyskiwanych odległości pierwsza seria w Ruce. Zawodnicy uzyskali średnio 132,6 metra.
W Pucharze Świata konkursu z tak imponującymi wynikami nie było od 16 lutego 2019 roku, kiedy w Willingen notowano średnio skoki na 130,8 m.
Na czele klasyfikacji pozostaje pierwsza seria w Willingen z 1 lutego 2014 roku z wynikiem 134,8 m.
Czytaj także:
- Ogromna sensacja w Ruce! Jego zabraknie w drugiej serii
- System FIS oszalał. Kamil Stoch... Portugalczykiem
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)