Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Alexander Stoeckl

Mistrzostwa świata w lotach. Norwegowie chcą skakać nawet przy pustych trybunach

Mateusz Kozanecki

W czwartek ogłoszono pierwszy przypadek zarażenia koronawirusem w Słowenii. To stworzyło ryzyko, że mistrzostwa świata w lotach zostaną odwołane. Norwegowie liczą na to, że zmagania uda się przeprowadzić, nawet przy pustych trybunach.

Na niespełna dwa tygodnie przed startem MŚ w lotach narciarskich, zmagania są niezagrożone. Póki co słoweński rząd nie wydał zakazu organizowania imprez masowych, w związku z pierwszym przypadkiem zarażenia koronawirusem w kraju.

- Oczekujemy na decyzje władz państwowych. Na chwilę obecną imprezy masowe są dozwolone, przygotowania do mistrzostw świata trwają. Sytuacja zmienia się jednak z godziny na godzinę - skomentował Tomi trbovc z komitetu organizacyjnego MŚwL w rozmowie ze skijumping.pl.

Na to, że zawody się odbędą, mocno liczą Norwegowie, którzy przed dwoma laty w Oberstdorfie zdobyli dwa złote medale - indywidualnie Daniel Andre Tande oraz w konkursie drużynowym.

- My, jako drużyna, chcielibyśmy, aby mistrzostwa się odbyły. To zawsze fantastyczne miejsce, fantastyczna publiczność. Jeżeli nie uda się rozegrać zawodów z kibicami, dla nas najlepszą opcją będzie rozegranie zawodów bez nich, ponieważ chcemy walczyć o medale - powiedział Alexander Stoeckl, trener reprezentacji Norwegii.

Z powodu koronawirusa konkursy Raw Air w Oslo odbędą się bez udziału publiczności. Niewykluczone, że również kolejne etapy przeprowadzone zostaną przy pustych trybunach. MŚ w lotach zaplanowano na dni 19-22 marca w Planicy.

Czytaj także:
Biegi narciarskie. Dramat reprezentacji Polski. Pomyłka na trasie i dyskwalifikacja. "Płaczemy"
Raw Air 2020: kibice nie dostaną zwrotu pieniędzy za bilety

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
 
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl