PAP/EPA / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud

"Nikomu nic nie mówiłem". Halvor Egner Granerud przerwał milczenie

Mateusz Domański

Halvor Egner Granerud znów jest jednym z czołowych skoczków. Norweg w końcu postanowił ujawnić, czym była spowodowana jego słabsza dyspozycja.

Halvor Egner Granerud wspaniale wszedł sezon 2021/2022. W Niżnym Tagile dwukrotnie stawał na podium. Później jednak zaczął zmagać się z poważnym kryzysem. 

Po kilku słabszych występach, w Klingenthal zdołał wrócić na właściwe tory. W sobotę przegrał tylko ze Stefanem Kraftem. W niedzielę natomiast zajął piąte miejsce.

W rozmowie z norweskim nadawcą NRK szczerze opowiedział o zniżce formy. Zdecydował się ujawnić, co przeszkadzało mu w oddawaniu dalekich skoków.

- Przez trzy, cztery miesiące tego lata zmagałem się z "kolanem skoczka". To było dla mnie dość trudne. Musiałem trenować naprzemiennie. Myślę, że to jest przyczyna tego, że czasami jestem wysoko, a czasami nisko - podkreślił Granerud.

Dziennikarze wychwycili, że wcześniej o tym nie wspominał. - Nikomu nie mówiłem - potwierdził norweski skoczek.

- To jest coś, o czym możesz powiedzieć, kiedy radzisz sobie dobrze, a nie wtedy, kiedy szukasz wymówki złego skakania - dodał.

"Kolano skoczka" stanowi potoczną nazwę dotyczącą zmian zwyrodnieniowych więzadła rzepki. Zawodnicy nie ukrywają, że taki uraz w wielu przypadkach uniemożliwia wykonywanie właściwych ruchów na najeździe czy progu.

Czytaj także:
Geografia skoków narciarskich może się rozszerzyć? Tylko 13 reprezentacji zapunktowało w Pucharze Świata
Dawid Kubacki opanował kryzys? Optymistyczne słowa skoczka

ZOBACZ WIDEO: Były skoczek komentuje słowa oburzonego Małysza. "Dzisiaj kombinezony są na limicie"
 
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl