Materiały prasowe / AKPA / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko-Szczęsna

Co za niespodzianka. Gwiazdor reprezentacji Polski na "Sylwestrze Marzeń"

Rafał Sierhej

Telewizja Polska przygotowała dla uczestników Sylwestra Marzeń w Zakopanem wyjątkową niespodziankę. Na scenie pojawił się bowiem Wojciech Szczęsny.

Wojciech Szczęsny ma za sobą miesiąc miodowy pod względem popularności w Polsce. Bramkarz naszej kadry dzięki swoim fenomenalnym występom na mundialu w Katarze stał się jedną z gwiazd w całym kraju. 

Golkiper po turnieju zdążył już wrócić do Turynu, gdzie rozpoczął przygotowania do nadchodzącej drugiej części sezonu. Okazuje się jednak, że tegorocznego sylwestra nie miał w planach spędzać we Włoszech. 

Jego żona Marina Szczęsna występowała bowiem na "Sylwestrze Marzeń" w Zakopanem organizowanym przez Telewizję Polską. Gdy piosenkarka zrobiła sobie przerwę na telebimie pojawił się właśnie Wojciech Szczęsny. 

Bramkarz reprezentacji Polski przekazał rodakom swoje serdeczne życzenia na nowy rok oraz przeprosił za swoją nieobecność na imprezie. Przyznał także, że bardzo żałuje, że nie może wesprzeć swojej żony z bliska. 

Później Marina zaśpiewała swój hit skomponowany z myślą o mundialu w Katarze. Gdy wydawało się, że to już koniec na scenę wszedł... Wojciech Szczęsny, który w rękach trzymał wielki bukiet czerwonych róż. Euforia publiczności była niesamowita. 

Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu
 

< Przejdź na wp.pl