Przykry widok na meczu Igi Świątek

PAP/EPA / Isabel Infantes / Iga Świątek
PAP/EPA / Isabel Infantes / Iga Świątek

Gdy Iga Świątek rozpoczynała pojedynek o ćwierćfinał ze Szwajcarką Belindą Bencić, na trybunach było widać pustki. Im jednak dłużej trwało spotkanie, tym sytuacja zaczęła się zmieniać.

Kort centralny na Wimbledonie. W walce o ćwierćfinał wielkoszlemowego turnieju liderka światowego rankingu WTA Iga Świątek. Po drugiej stronie siatki mistrzyni olimpijska z Tokio Belindą Bencić.

Wydawać by się mogło, że taki pojedynek to duża atrakcja dla fanów tenisa na londyńskiej trawie. Obrazki z trybun są jednak nie do uwierzenia.

Frekwencja? Ponad połowa krzesełek pustych... "Mniej więcej 40 procent Kortu Centralnego wypełnili kibice na początku meczu Świątek - Bencić" - napisał w mediach społecznościowych Maciej Trąbski.

Na dowód tych słów dziennikarz "Przeglądu Sportowego Onet" załączył zdjęcia, które nie pozostawiają złudzeń. Pokazują przerażające pustki.

AKTUALIZACJA

Sytuacja uległa jednak poprawie pod koniec pierwszego seta. Sytuację "zaktualizował" sam Trąbski, który pokazał kolejne zdjęcia w mediach społecznościowych.

"Aktualizacja. Mniej więcej 80 procent Kortu Centralnego wypełnili kibice na początku tie-breaka w pierwszym secie meczu Świątek - Bencić" - napisał w komentarzu do nich.

Świątek i Bencić walczą o pierwszy w karierze ćwierćfinał na Wimbledonie. Relacja "na żywo" z tego pojedynku na WP SportoweFakty (-->> TUTAJ).

Zobacz także:
Co ona wyprawia?! 16-letnia tenisistka robi furorę w Wimbledonie
Szykowała się do serwisu i wtedy odezwał się sędzia. Wybuch śmiechu

ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć

Źródło artykułu: WP SportoweFakty