Getty Images / Christopher Pike / Na zdjęciu: Ons Jabeur

"Nie chcemy na to patrzeć". Głośno o meczu rywalki Świątek

Dominika Pawlik

Ons Jabeur przegrała w ćwierćfinale turnieju WTA w Abu Zabi z Beatriz Haddad Maią. Jednak kibiców martwi nie sama porażka, lecz łzy, którymi zalała się Tunezyjka.

Ons Jabeur cały czas jest piątą tenisistką świata, ale początek sezonu nie jest dla niej udany. Impreza w Abu Zabi to dopiero jej drugi występ w sezonie po Australian Open, gdzie odpadła już w II rundzie, przegrywając z Mirrą Andrejewą. Tunezyjka w starciu z 16-latką ugrała zaledwie dwa gemy.

W turnieju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w I rundzie miała wolny los, a w 1/8 finału rozprawiła się z powracającą po kontuzji Emmą Raducanu. Wydawało się, że to dobry prognostyk przed spotkaniem z Beatriz Haddad Maią. Brazylijka co prawda poradziła sobie z Magdą Linette, ale potrzebowała do tego trzech bardzo długich setów.

"Na papierze" faworytką wydawała się być Jabeur. Tunezyjka jednak nie miała wiele do powiedzenia w starciu z Brazylijką. Ugrała co prawda siedem gemów, ale nie była w stanie mocniej jej zagrozić.
W II secie Jabeur nagle zalała się łzami. Mówiła coś w kierunku swojego boksu, jednak trudno było zrozumieć powód takiego zachowania.

ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak" 

Kibice są bardzo zaniepokojeni. Martwią się, że Tunezyjka ma problemy zdrowotne albo mentalne związane ze zbyt dużą presją. Jabeur marzy o wygraniu turnieju wielkoszlemowego, ale choć grała już w finałach, nie była w stanie postawić kropki nad "i".

Reprezentantka Tunezji w przyszłym tygodniu wystąpi w Dosze. W I rundzie ma wolny los, a w kolejnym meczu zagra z Łesią Curenko albo kwalifikantką. 

Czytaj też:
Hurkacz ekspres nie zwalnia tempa. Pewny awans do półfinału
Kamil Majchrzak wszedł pewnym krokiem do półfinału
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl