Materiały prasowe / BMW / Na zdjęciu: Robert Kubica

DTM. Robert Kubica pozostaje realistą. "Taką cenę płaci debiutant"

Łukasz Kuczera

Robert Kubica ma za sobą dwa dni testów DTM na torze Nurburgring. Kubica do tej pory notował gorsze czasy niż czołówka serii. - Taką cenę płaci debiutant - twierdzi kierowca Orlen Team ART.

Testy DTM na torze Nurburgring osiągnęły półmetek. W przypadku Roberta Kubicy widać progres, ale też Polak nadal pozostaje daleko od czołówki DTM. Jeszcze w poniedziałek najlepszy czas Kubicy wynosił 1:20.519, a jego strata do najszybszego kierowcy była równa 1,3 s. 35-latek był ostatni w stawce.

We wtorek Kubica po raz pierwszy zszedł z wynikiem poniżej 1:20 i osiągnął czas 1:19.783. Zniwelował przy tym straty do najlepszego kierowcy do niespełna pół sekundy. - Musimy pozostać realistami i nie możemy oczekiwać, że będę konkurować na tym samym poziomie, co doświadczeni kierowcy i zespoły - powiedział Kubica, cytowany przez "Motorsport Magazin".

- Jeśli jesteś nowicjuszem, często jest za późno, aby coś zrozumieć. Taką cenę płaci właśni debiutant. Wielu kierowców jest w DTM od dłuższego czasu, dobrze ją zna. Dlatego debiutantom jest tak trudno prezentować niezłą formę od samego początku - dodał kierowca Orlen Team ART.

 

Kubica w poniedziałek pokonał dystans 123 okrążeń. We wtorek było ich jeszcze więcej, bo 143. To plasuje Polaka w czołówce pod względem przejechanej liczby okrążeń. To dobra wiadomość, bo Kubica potrzebuje jak największej ilości czasu za kierownicą, by dobrze poznać BMW M4 DTM przed inauguracją sezonu na torze Spa-Francorchamps, do której dojdzie w sierpniu.

Testy DTM potrwają do czwartku. Kubica, jako jedyny ze stawki, nie musi się dzielić samochodem z zespołowym kolegą. Oznacza to dla niego komfortową sytuację pod względem planowanej jazdy.

Czytaj także:
Robert Kubica nie lubi łatwego życia
Mercedes przećwiczył nowy rygor sanitarny w F1

< Przejdź na wp.pl