WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Wiktor Lampart

Żużel. Znamy plany Wiktora Lamparta na kolejny sezon

Mateusz Puka

Wiktor Lampart na razie nie może zaliczyć tego sezonu do udanych, ale to nie znaczy, że zabraknie mu motywacji w końcowej fazie rozgrywek. Będzie wręcz przeciwnie, bo 21-latek musi udowodnić, że zasługuje na kolejną szansę w PGE Ekstralidze.

W listopadzie ubiegłego roku Wiktor Lampart podpisał z Motorem Lublin dwuletni kontrakt i wydawał się pewniakiem do zastąpienia Jarosława Hampela. Ostatecznie słaba forma sprawiła, że władze klubu zaczęły budować przyszłoroczny skład bez młodego zawodnika, a ten będzie musiał pogodzić się z rolą rezerwowego w Motorze lub szukać sobie nowego miejsca pracy.

Pierwszoligowe kluby mogą się jednak srogo zawieść. - Mogę powiedzieć, że Wiktor w tym momencie nie bierze pod uwagę zejścia ligę niżej i za rok znów chce jeździć w PGE Ekstralidze. Wiemy, że stać nas na solidne występy na tym poziomie i liczymy, że końcówka sezonu ułoży się po naszej myśli. Jeśli faktycznie wszystko poszłoby po naszej myśli, to za rok Wiktor znów jeździłby w elicie. Na razie jednak skupiamy się tylko na występach w play-off - komentuje menedżer zawodnika, Rafał Trojanowski.

Na brak ofert 21-latek nie będzie raczej narzekał, bo już wielokrotnie udowodnił, że jest w stanie seryjnie ogrywać największe gwiazdy PGE Ekstraligi, a kilka słabszych miesięcy nie powinno zaważyć na ocenie jego umiejętności. Co prawda trudno liczyć, by któryś z zespołów zapewnił mu pewne miejsce w podstawowym składzie, ale bez problemu żużlowiec powinien znaleźć klub, w którym szansę na regularne występy będą większe niż w Motorze Lublin. Tak byłoby choćby w przypadku przenosin do ZOOleszcz GKM-u Grudziądz, Moje Bermudy Stali Gorzów czy ekipy beniaminka.

Przypomnijmy, że ostatnio Lampart debiutował na silnikach Flemminga Graversena i w meczu przeciwko Moje Bermudy Stali zdobył 12 punktów. Jeśli zawodnik utrzyma taką dyspozycję, to może zostać bohaterem Motoru i bez problemu wywalczyć znakomity kontrakt na kolejny rok w PGE Ekstralidze. Pozostanie w Lublinie wydaje się mniej prawdopodobne, bo w tym zespole Lampart musiałby walczyć o miejsce w podstawowym składzie z Dominikiem Kuberą, który za rok ponownie będzie pełnił rolę zawodnika do lat 24. Rywalem do dodatkowych biegów byłby z kolei czołowy junior - Mateusz Cierniak. 

Czytaj więcej:
Kolejarz coraz bliżej awansu do finału
Antyreklama żużla w Cardiff

ZOBACZ WIDEO Śmiała teoria Jerzego Kanclerza: Polonię w PGE Ekstralidze będzie stać na awans do play-off 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl