WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Adrian Gała

Żużel. Musiał odejść z poprzedniego klubu. W nowym stawia sobie wysokie cele

Mateusz Kmiecik

Adrian Gała ostatni sezon spędził w Wybrzeżu Gdańsk, wcześniej startując w Polonii Bydgoszcz. W obu klubach trapiły go kontuzje, przez co nie miał okazji do wystąpienia we wszystkich spotkaniach ligowych. Teraz przeniósł się do PSŻ Poznań.

Adrian Gała przed ubiegłorocznymi rozgrywkami przeniósł się do Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Niestety dla niego, miewał on problemy z kontuzjami, które nie pozwoliły mu na przejechanie całego sezonu i został zmuszony do przedwczesnej przerwy. Ostatecznie wystąpił w 59 biegach, z których wygrał 15, co przeniosło się na średnią biegową 1,712 i 26. miejsce wśród najskuteczniejszych zawodników 1. Ligi.

Jego przygoda z Wybrzeżem skończyła się bardzo szybko, bo już po jednym sezonie. Ostatecznie zdecydował się na podpisanie kontraktu z PSŻ Poznań, gdzie wierzą, że będzie go stać na bycie jednym z liderów drożyny. Zapewne wiele może zależeć od jego zdrowia, z którym miewa problemy. Jednak, gdy nie ma z nim problemów, potrafi zdobywać "dwucyfrówki". Dlatego też tegoroczne rozgrywki mogą być dla niego bardzo istotne. 

- Każdy jest ważny, bo nowy rok, to nowe nadzieje i nowe cele. Dodatkowo nie jest fajnie, jak co rok musisz zmieniać klub, a tak akurat stało się w moim przypadku. Z Gdańska odszedłem z powodu, o którym dobrze wiemy. Musiałem to zrobić. Tak trafiłem do Poznania, gdzie mam grono wieloletnich sponsorów, którym chciałbym odpłacić się dobrą jazdą - powiedział w rozmowie z portalem polskizuzel.pl.

ZOBACZ Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Świącik, Komarnicki i Ward gośćmi Musiała 

Skorpiony przed nadchodzącym sezonem zbudowały interesujący zespół, w którym miesza się dużo młodości, ze sporym doświadczeniem. Prezes Jakub Kozaczyk oraz szkoleniowiec Tomasz Bajerski mówią otwarcie, że najważniejszym celem, będzie uniknięcie spadku do 2. Ligi Żużlowej, a wszystko, co uda się osiągnąć więcej - będzie dodatkowym plusem. Nowy żużlowiec PSŻ ma bardzo podobne zdanie.

- Myślę, że mamy ciekawy skład. Mamy grupę walczaków, co chcą się ścigać, a nie odcinać kupony. Ja sobie nawet nie wyobrażam, że my spadniemy, że nie wejdziemy do szóstki. Jak nie awansujemy do play-off, to sezon skończy się dla nas już w lipcu, a chcielibyśmy się ścigać i dawać radość kibicom i działaczom PSŻ jak najdłużej. Projekt jest ciekawy, ludzie są fajni, więc chcemy dać możliwie jak najwięcej od siebie - zapewnia 29-latek. 

Wielu ekspertów uważa, że walka o utrzymanie najprawdopodobniej rozegra się pomiędzy PSŻ a Wybrzeżem. Według nich dużo może zależeć od płynności finansowej w klubie znad morza. Jeśli Pomorzanie będą mieli kłopoty z wypłacalnością, ich szanse na pozostanie w pierwszej lidze mogą się zdecydowanie zmniejszyć. Były żużlowiec gdańszczan uważa jednak, że tak naprawdę wszyscy mogą czuć się zagrożeni. 

- Myślę, że liga będzie wyrównana. Praktycznie wszystkie zespoły, wyłączając chyba tylko Falubaz, który na papierze jest bardzo mocny, mogą czuć się niepewnie. To jest żużel i to jest piękne w tym sporcie, że tu każdy może dobrze zacząć i każdy może wpaść w duże kłopoty. Ważne, żeby dobrze zacząć. Ja wierzę, że w naszym przypadku tak będzie. Patrzę pozytywnie, przygotowuję się naładowany pozytywną energią - zakończył Adrian Gała.

Czytaj także:
To jedna z najważniejszych imprez sportowych w Polsce. Słabe wyniki sprzedaży dają do myślenia
Żużel. Jacek Frątczak wytypował PGE Ekstraligę. Fogo Unia pod ogromną presją, a GKM rewelacją ligi?
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl