WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Peter Kildemand kontra Andreas Jonsson

Żużel. Dla nich to ostatnia szansa, aby się obudzić

Konrad Cinkowski

Mocne nazwiska na drugoligowym froncie kluczem do sukcesu? Czas pokaże. Na razie są uważani za faworytów, ale zawodnicy sami wiedzą o co jadą. Przede wszystkim o przyszłość.

Texom Stal Rzeszów zbudowała bardzo ciekawy skład na ten sezon. O sile tej drużyny stanowić mają dwaj Duńczycy, którzy mają bardzo ciekawą przeszłość.

Peter Kildemand jeszcze kilka lat temu ścigał się w Speedway Grand Prix, z kolei Jonas Jeppesen przeniósł się prosto z PGE Ekstraligi.

- Dla nich ta Stal to ostatnia szansa na to, żeby się obudzić i wypracować w sobie nawyk wygrywania. Peter Kildemand kiedyś właśnie w Stali był mocnym ogniwem. Może sobie to przypomni i zjedzie z równi pochyłej - skomentował Jacek Frątczak.

ZOBACZ Red Bull rozstał się z zawodnikiem z PGE Ekstraligi. "Nie mam żalu"
 

W klubie z Podkarpacia nie ukrywają, że chcą wzorować się na najlepszych. Ambicje są naprawdę duże, co potwierdza m.in. zakontraktowanie Jacka Trojanowskiego w roli dyrektora sportowego.

- Rzeszów ma do kogo równać. Poza tym to jest zasłużony ośrodek z tradycjami. Duże miasto z portem lotniczym, które w ostatnim czasie jeszcze bardziej zyskało na znaczeniu z powodu wojny w Ukrainie. W tym przypadku najważniejsze jest jednak to, że cały wschód niesamowicie się rozwinął. Nagle okazało się, że to nie peryferia. W Lublinie robili Grand Prix i mistrzostwa świata, teraz do gry wchodzi Krosno. Tam się dzieje i Rzeszów też na tej fali może popłynąć - dodał były menadżer Falubazu Zielona Góra i Apatora Toruń.

W rzeszowskim środowisku marzy się powrót do czasów, kiedy to z Żurawiem na kevlarze ścigały się gwiazdy światowego żużla, jak chociażby Greg Hancock czy Nicki Pedersen.

- Pamiętam czasy pani prezes Marty Półtorak, pamiętam, jak w Stali jeździł Greg Hancock, ale i też inne gwiazdy. Rzeszów znów może stać się atrakcyjnym miejscem. Stadion ekstraligowy już mają. Piękny, niedawno wyremontowany. Teraz tylko muszą zbudować drużynę - skomentował Frątczak.

Czytaj także:
Bezrobotny Australijczyk ogrywa gwiazdy PGE Ekstraligi
Doczekamy się reprezentanta... Sri Lanki?! "Marzę o tym"
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl