WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Mario Hausl

Żużel. Landshut Devils pochwaliło się kolejnym zawodnikiem. Ma egzotyczne korzenie

Mateusz Kmiecik

Niemiecka ekipa ogłosiła przedłużenie kontraktu z Mario Hauslem, którego mama pochodzi z Seszeli. Po odejściu Noricka Bloedorna może on być podstawowym młodzieżowcem klubu z Bawarii.

Wcześniej w piątek ogłoszono, że w Trans MF Landshut Devils pozostaje Erik Bachhuber, który w poprzednim sezonie był podstawowym juniorem swojego zespołu. Bardzo możliwe, że w 2024 roku będzie on tworzył duet z 16-latkiem.

Mario Hausl już w tegorocznych rozgrywkach miał okazję zadebiutować w 1. Lidze Żużlowej. Niemiec pokazał się w dwóch gonitwach na Stadionie Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim w meczu przeciwko Arged Malesie. Nie zdobył jednak choćby jednego punktu.

Co ciekawe, zawodnik ten, choć reprezentuje Niemcy, w których się urodził, to posiada również seszelskie korzenie. To za sprawą swojej mamy, która pochodzi właśnie z afrykańskiego kraju. 16-latek nie ukrywa powiązań z ojczyzną matki i w niektórych zawodach występuje w kevlarze z naszytą flagą Seszeli.

- Mario to utalentowany, beztroski i zdeterminowany zawodnik. W zeszłym roku miał przedsmak meczu wyjazdowego i spisał się całkiem nieźle. Chcemy wspierać go w jego dalszej karierze i dlatego cieszymy się, że w kolejnym sezonie będzie występował w naszej drużynie - powiedział menedżer Landshut Devils Klaus Zwerschina.

Diabły, oprócz Erika Bachhubera oraz Mario Hausla, ogłosiły już przedłużenie umowy z Kimem Nilssonem oraz pozyskanie Antonio Lindbaecka.

 

ZOBACZ WIDEO: Kubera mówi o kulisach przyznania dzikiej karty. "Dostałem zaskakujący telefon"
 

Czytaj także:
Żużel. Jest synem legendy swojego klubu. Ten rok mógł być dla niego przełomowy
Żużel. Większego bólu nie czuł nigdy. Porażające zdjęcie wszystko wyjaśnia
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl